wtorek, 23 lipca 2013

O smoku, który lubił krówki - E. Pałasz

Ilustracje Piotr Rychel, Wydawnictwo Bajka 




     Zaczyna się bajkowo.. Sympatyczny smok uwielbiający cukierki krówki, świerszcz Marcinek przygrywający melodie i jaszczurek Wituś, spragniony towarzystwa. Sympatycznych bohaterów uzupełnia przemiła krówka wraz ze sowim stadem, która bardzo lubi przesiadywać u smoku. Wychodzi z tego założenia , że jak jej przyjaciel lubi krówki cukierki to i też zwierzęta, tym bardziej , ze dają mleko, a bez niego nie ma krówek .. Sielankę przerywa przybycie małej dziewczynki - jak się okazuje - królewny. I jak to często w życiu mówią, jak się pojawia kobieta , tam się zaczynają kłopoty....Sprowadza ona na smoka wielkie niebezpieczeństwo... Wszyscy przyjaciele ruszają na pomoc..
  To co ogromnie zarówno mnie i synkowi w tej bajce się spodobało to były ilustracje.  Krówka w lokach i w sukience z falbankami jest tak sympatyczna, że napatrzyć się nie można. Każdy z bohaterów ma swój wspaniały ilustrowany obraz , tak że rysunki dodają niesamowitego uroku tej bajce. Najważniejszym poruszanym tematem przez autora na pewno jest przyjaźń i akceptacja innych. Stara się młodemu czytelnikowi pokazać, co się może wydarzyć, jeśli nie będziemy myśleć o konsekwencji, niektórych naszych poczynań.  Bajeczka jest też pełna językowych pułapek - czy pieczarka to grzyb, a ja - szczurek a jaszczurek to to samo ? Albo czy jak się lubi krówki to znaczy, że krówki też ?
 Przez treść przewija się mnóstwo rycerzy, którzy akurat niekoniecznie chcą walczyć, pojawia się jeszcze niespodziewanie jedna królewna i w sumie robi się lekki galimatias.
 Polecam jako sympatyczną bajkę zarówno dla chłopców jak i dziewczynek. Znajdziemy tu klasyczne motywy takie jak porwanie księżniczek przez smoka, czy odczarowywanie żaby przez pocałunek  przedstawione w zupełnie nowatorski sposób. Cudna bajka na letni wieczór

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz