piątek, 21 lutego 2014

Wybory - Ruta Sepetys

Ruta Sepetys urodziła się i wychowała w Michigan. Jest autorką powieści dla młodzieży pt. „Szare śniegi Syberii”.
Książka ta została wydana w 46 krajach i zdobyła wiele nagród.



     "Wybory” to druga powieść Ruty Sepetys. Autorkę poznałam osobiście na jej spotkaniu autorskim na Targach w Krakowie. Okazała się niezwykle sympatyczną osobą, z głową pełną pomysłów na następne powieści. Ponieważ „Szare śniegi Syberii”, mimo że są książką przeznaczoną dla młodzieży, ogromnie mnie zaciekawiły, z niecierpliwością czekałam na na wydanie jej drugiej powieści.
„Wybory” ukazują nam Nowy Orlean w latach pięćdziesiątych. Główna bohaterka, siedemnastoletnia Josie Moraine marzy o nauce w elitarnej szkole. Dnie wypełnia jej praca – sprzątanie burdelu, którego właścicielka Willie Woodley jest jej wielką ostoją i praca w księgarni. Dziewczyna absolutnie nie chce iść w ślady swojej matki – prostytutki. Marzy aby uciec z Nowego Orleanu jak najdalej. Wydaje jej się, ze tylko tak nikt nie będzie jej kojarzył z jej matką, ani z tym dlaczego ma na imię Josephine. Nie chce mieć do czynienia z niczym, co przypomina jej dzieciństwo. Wydaje jej się, że zmiana otoczenia i miejsca zamieszkania wystarczy aby zapomnieć..
Czy jej się to uda ?
Autorka przedstawia nam Nowy Orlean jako miejsce, gdzie spotyka się wiele światów. Jeden mroczny, przestępczy, ukryty , drugi bogaty, ale w niesamowity sposób obłudny i zakłamany. Pomiędzy nimi ludzie, którzy mimo biedy , starają się żyć godnie, ciesząc się każdym dniem. Autorka stworzyła fantastyczną galerię postaci. Burdelmama Wilie matkująca Josie, Cokie -kierowca, Patrick, Jessie czy prostytutki, to postacie z krwi i kości, bardzo przekonywujące i niesamowicie naturalne. Mamy wrażenie, że czytamy o prawdziwych osobach , nie fikcyjnych bohaterach.
Książka porusza ogrom problemów. Zarówno rodzinnych, społecznych, czy po prostu bytowych. Najważniejszym z nich wydają się relacje matka -córka. Niesamowicie trudne, bolesne dla Josie. Nie lepsze w odbiorze dla czytelnika (w tym wypadku mnie) , który w wielu miejscach ma ochotę chwycić matkę jak realną osobę i mocno potrząsnąć, lub wskazać po prostu jej miejsce.
Życie to jednak wybory. Jakiego dokona główna bohaterka? Czy pozwoli sobie na życie po swojemu, czy podejmie wyzwania losu? Ogromny niepokój wprowadza w jej życie tajemnicze morderstwo i prowadzone w związku z nim śledztwo. Dziewczyna walczy ze swoimi emocjami i z chęcią ujawnienia prawdy. Boi się, że może stracić to co do tej pory ciężką pracą uzyskała - szacunek do siebie samej..
Mnie osobiście książka ogromnie się spodobała. Nowy Orlean tamtych lat był mi zupełnie obcy, dlatego z ciekawością czytałam każdą stronę. Razem z bohaterką przeżywałam jej dramaty jak i też chwile radości. Czytając wydawało mi się że poznaję dobrych ludzi, tych o których z reguły mówi się z pogardą, a kryją w sobie ogromny pozytywny ładunek emocjonalny. Oczyma wyobraźni widziałam również tych złych, mrocznych, których nigdy bym nie chciała spotkać. I myślę sobie jedno. Jak ważne są chwile naszego dzieciństwa, kiedy uczymy się bliskości, kiedy czujemy się bezpiecznie, a jak dużo jest dzieci, które jak Jose, niczego dobrego od swojej matki nigdy nie dostały. Jednak jak pisałam wcześniej, w życiu możemy dokonywać wyborów...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz