piątek, 30 stycznia 2015

Zatoka Latarni - Kimberley Freeman


  Sekrety to coś, co wbrew pozorom łączy ludzi. Bo któż z nas nie miał choć raz w życiu swojej małej tajemnicy? Gorzej gdy ona rzuca cień na całe nasze życie, na naszą codzienność, nie daje o sobie zapomnieć, i w dzień i w noc dopadają nas o niej męczące myśli. Tak jest i z dwoma bohaterkami powieści „Zatoka latarni”. Dzieli je długie sto dziesięć lat, łączy piękne, ciekawe miejsce i właśnie sekrety. Libby opłakuje śmierć ukochanego człowieka, po wielu dniach rozterek decyduje się powrócić w rodzinne strony i zamieszkać w domu latarnika, miejscu gdzie razem planowali spędzać chwile. Miał to być ich wspólny punkt na mapie, rozpoczęcie wspólnej życiowej trasy. Niestety śmierć lubi niespodzianki. Tak samo zaskoczyła Isabell, która nienawidząc swojego męża, dzięki niej mogła tak samo jak Libby zacząć wszystko od nowa. Dwa jakże różne starty, a jednak losy podobne. Wszystko połączone dziennikiem zaufanego latarnika, który spaja w ciekawy sposób losy obu kobiet.
Autorka bardzo plastycznie łączy oba wątki, historię z teraźniejszością, umiejętnie rozbudza ciekawość czytelnika. Jest jak malarz pejzaży, który wykorzystując zmieniające się światło, nakreśla historię raz miękką raz twardą linią. Bohaterki zdecydowanie nie są kryształowe lecz dla obu rozdroża życiowe zdecydowanie wychodzą na plus. Czy poczucie nieszczęścia je opuści ? Czy jest szansa na wyprostowanie swojego losu? Autorka przypomina nam, jak jeden moment, jedna chwila może mieć wpływ na całe nasze życie, na nasze postępowanie. Pamiętajmy, że nieraz tu i teraz szybko może się zmienić na tam i później. Czas leczy rany, ale nie naprawia szkód jakie poczyniliśmy. Autorka stworzyła swoich bohaterów pełnych emocji, które szybko udzielają się czytelnikowi. Rozpacz, uczucia macierzyńskie, przerażenie, złość to wszystko jest idealnie namacalne, ukazane bez fałszu czy zakłamania. Dzięki temu powieść jest ogromnie prawdziwa i aktualna. Ciekawym zabiegiem jest dodanie do wątku dodatkowego „bohatera”, historycznego przedmiotu wartego fortunę, który wzmaga zaciekawienie i czytelnik może pobawić się w dedukcję jak dobry detektyw. Powieść ta spełni również oczekiwania wszystkich miłośników romantycznych chwil. Wszystko umieszczone w ciekawych krajobrazach Australii, która jawi się jako kraj pełen niesamowitych miejsc.
Bardzo lubię jak powieść mnie zaskoczy. Spodziewałam się tkliwego romansu a otrzymałam dobrą powieść obyczajową z elementami historycznymi. Jednocześnie pełną wzruszeń i solidnego obiektywizmu. Autorka nie wybiela swoich postaci, pozostawia je do naszej oceny. Czy się wybronią to już zależy od naszego osobistego do nich podejścia. Na pewno warto przeżyć z nimi literacką przygodę. Polecam !


Za możliwość napisania recenzji bardzo dziękuję wydawnictwu „Nasza Księgarnia”.

2 komentarze:

  1. Czytałam już dobre recenzje o tej książce i mam na nią wielką ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo kolejna miłośniczka książek :) To zupełnie jak ja ;)
    Pozdrawiam
    Marta z Babylandii

    OdpowiedzUsuń