piątek, 8 maja 2015

Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji- Anna Wojtacha


"Rozumem Rosji nie pojmiesz" - Fiodor Tiutczew

    Anna Wojtacha to dziennikarka i korespondentka wojenna od lat zafascynowana Rosją. Odkąd po raz pierwszy pojechała tam jeszcze jako dziecko z rodzicami, powracała tam wielokrotnie, za każdym razem postanawiając, że jeszcze wróci. Ten kraj tak różnorodny zwłaszcza pod względem geograficznym, z mnogością kontrastów kulturowych zachwycił ją i w jakiś sposób nie daje spokoju. Bohaterowie jej reportaży stanowią całkowite odzwierciedlenie kraju. Każdy z nich jest inny, lecz każdy ma swój osobisty światopogląd. Czy kombatant wojny czeczeńsko-rosyjskiej, czy budowniczy Gazpromu, moskiewska prostytutka czy bezdomny z Ułan Ude. Każdy z nich mimo pozoru wielkiej gościnności i serdeczności ma pewną barierkę, za którą się nie wchodz,i ani nie porusza pewnych tematów. Powszechne jest dopuszczanie nieznajomego do pewnej strefy, lecz bez możliwości jakiejkolwiek oceny, bez wtykania nosa w nie swoje sprawy. Anna Wojtacha stara się integrować ze swoimi bohaterami, próbuje stawiać się z nimi na równi, co z reguły wcale nie jest mile widziane, tym bardziej, że wielokrotnie usiłuje mieć wpływ na swoich bohaterów. Mało kto z nas lubi radykalne zmiany, Rosjanie nie są tutaj wyjątkiem. Dlatego też jej relacje nie są suchymi faktami, czy tylko przytoczeniem pewnych informacji, lecz pełne są emocji i zaangażowania.
    Na pewno plusem tych reportaży jest niejednokrotnie ich z pozoru niesamowita nierealność, przy całkowitej autentyczności. Widać ogromne zaangażowanie dziennikarki usiłującej przekazać czytelnikowi rzeczy w pewnym sensie niepojęte. Autorka relacjonowała wojnę domową z Gruzji, przekazywała informacje ze strefy Gazy, Afganistanu, Indii, Tajlandii. Jednak to w Rosji przejechała tysiące kilometrów i poznała wielu jej ciekawych mieszkańców. To tutaj przeżyła osobiste zafascynowanie patriotą Ogim. W kraju gdzie obecność Putina widoczna jest właściwie wszędzie, gdzie jako obserwatorzy jesteśmy przyzwyczajenie do jej ogromu i siły, ukazana jest niejednokrotnie pewna kruchość jej mieszkańców wsparta niesamowitą wiarą w swoja ojczyznę. Anna Wojtacha stara się zrozumieć Rosję poprzez swoich rozmówców, czy ludzi napotkanych w drodze. Okazuje się jednak wielokrotnie, że kraju tego nie pojmują często również jej mieszkańcy.
    Z ogromną ciekawością przeczytałam te reportaże i wzmogły one jeszcze bardziej moje osobiste zainteresowanie tym krajem. Dlatego polecam je wszystkim tym, którzy mają nadzieję bliżej poznać, czy zrozumieć mieszkańców, czego jednak mnie się osobiście nie udało. Zdecydowanie jednak warto wybrać się w podróż wraz z autorką i chociaż spróbować, a wszystkim tym, którzy podejmą to wyzwanie, życzę powodzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz