wtorek, 28 lipca 2015

Znowu kręcisz, Zuźka! - Dorota Suwalska

   Coraz częściej mam szczęście trafić na dobrą powieść dla młodego czytelnika, taką która nie tylko porusza moc problemów jakie nim targają, ale zawiera odpowiedzi na wiele nurtujących ich pytań a jej treść czyta się lekko i przyjemnie. Z tekstami Doroty Suwalskiej spotkałam się już wcześniej, jej opowiadania zawarte są między innymi w tomach biblioterapii, również „Pan Fortepianek”, który został wydany w serii „Czytam sobie” przykuł moją uwagę niebanalną treścią. Autorka ta jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknym w Warszawie i jak sama pisze o sobie, przez dłuższy czas marzyła jednak aby zostać zoopsychologiem. Przez jakiś czas współpracowała z TVP realizując krótkie filmy plastyczne i felietony autorskie dla dzieci.
Tytułowa Zuźka chodzi do trzeciej klasy szkoły podstawowej, mieszka z rodziną w Brzezinie i ma jedno marzenie. Pragnie aby w końcu, w domu naprzeciwko ktoś zamieszkał, a najlepiej aby to była dziewczynka. Wtedy nareszcie nie czułaby się sama jako ludność napływowa na ulicy Leśnej. Trzeba przyznać, że autorce udało się stworzyć absolutnie niebanalną postać. Dziewczynka ze swoją rozproszoną uwagą i niesamowitym darem plastycznych opowieści rozbraja nawet panią psycholog. Zuźka jest bardzo szybka w tym co robi, nawet w opowiadaniu, dlatego też w książce wiele się dzieje, nie ma miejsca na nudę a tempo akcji nic nie spada. Dziewczynka jest osóbką o konkretnym charakterze, zarówno jej przemyślenia jak i opisane sytuacje, powodują u czytelnika niekontrolowany chichot. Wszystko o czym mówi, jest niesamowicie logiczne lecz wręcz nieprawdopodobne i czytelnik w pewnym momencie zaczyna mieć dylemat – logika przemawia za pewną prawdopodobnością zdarzeń, które jednak wydają się zupełnie ..niemożliwe. Zdecydowanie dodaje to smaku opisywanym historiom, które Zuzka dodatkowo umiejętnie doprawią różnoraką gamą przypraw.
Książką napisana jest prostym językiem, dzięki czemu młody czytelnik również błyskawicznie radzi sobie z czytaniem, a wspaniałe, lekko prześmiewcze i bardzo obrazowe ilustracje Nikoli Kucharskiej, świetnie oddają zwłaszcza podzielność uwagi Zuźki i ogromnie uatrakcyjniają tekst. Na brak emocji nie można narzekać, młoda bohaterka jest wprost nimi naładowana dlatego skutecznie udzielają się również czytelnikowi. Jak mówi jej mama „ ilość guzów jest wprost proporcjonalna do ruchliwości dziecka” i bardzo dobrze to określa charakter jej córki.
Zdecydowanie warto poznać sympatyczną trzecioklasistkę -zabawa dla całej rodziny gwarantowana.



Za możliwość napisania recenzji bardzo dziękuję wydawnictwu „Nasza Księgarnia"



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz