poniedziałek, 23 listopada 2015

Opowiem ci, mamo, co robią samoloty - Marcin Brykczyński, Artur Nowicki

   
     Seria „Opowiem Ci Mamo” wydawnictwa Nasza Księgarnia zawsze przyciągała mój wzrok. Jednak gdy zobaczyłam książkę o samolotach, moja radość nie miała granic, akurat szukałam prezentu dla niespełna trzylatka, który uwielbia bajki o wszelkiego rodzaju pojazdach. I ta właśnie książka to jest idealny strzał w dziesiątkę, Głównym bohaterem autor uczynił małą Wilgę, czteromiejscowy samolot wielozadaniowy, który w wielu sytuacjach sprawdzał się znakomicie. Tutaj dodatkowo jest niezwykle sympatycznym i pożytecznym pojazdem. Artur Nowicki, ilustrator postarał się aby wszystkie przedstawione samoloty były niepowtarzalne i miały swoją duszę. Wielobarwne, z wieloma szczegółami, przyciągają wzrok młodego czytelnika, a dokładne oglądnięcie każdej strony wymaga czasu i absolutnie nie jest to sprawa na jeden raz. Pełna humoru bajeczka ćwiczy spostrzegawczość, uczy pewnego skupienia Każdej stronie towarzyszy wesoła historyjka dodatkowo poszerzająca wiadomości o latających maszynach i ich funkcjach. Mamy tu np. straż pożarną, wojsko, samolotowe modele, helikoptery tak użyteczne do pomocy w mieście. Można wyszukiwać różniące ich szczegóły, jak i myśleć o wędrówce w kosmos.
     Książka ma grube, mocne strony, co jak wiadomo pozwoli na jej lepszą wytrzymałość przy setnym oglądaniu. Musze się przyznać, że i sama nie czytałam jej raz czy dwa..Ogromne cieszę się, że twórcy książek dla najmłodszego czytelnika coraz bardziej zaskakują i dostarczają lektury na tak wysokim poziomie. Bajka jest przeznaczona dla dzieci w wieku od 2 do 6 lat, jednak przedział ten jest bardzo płynny. Mój 9 letni syn spędził przy niej wiele czasu, zasypując mnie gradem pytań, zmuszając przy tym do poszerzenia wiedzy na temat samolotów. Coś pod nosem mówił o mojej ignorancji, ale myślę, że teraz zdecydowanie bardziej podciągnęłam się z zadanego tematu. Największa jednak zaletą tego wydania jest, że pomimo wielokrotnego oglądania stron, nasza ciekawość nie maleje i za każdym razem wypatrujemy nowe szczegóły, które wcześniej umknęły. Jeśli wasze dziecko jest ciekawe świata, lubi wesołe historie, to czas spędzony przy oglądaniu samolotów na długo utkwi mu w pamięci. Chwile, które spędzicie razem to nie tylko świetna zabawa lecz i pogłębianie wzajemnych relacji. Zdecydowanie polecam jako świetną lekturę na długie zimowe wieczory.

1 komentarz:

  1. Skoro na zimowe wieczory, to może w jakiś zimowy dzień się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń