Marzyć lubi każdy. Dalekie podróże,
piękne domy, zdobywanie laurów. Gorzej z realizacjami, bo one
wymagają z reguły systematyczności i pracy, mało kiedy spada nam
coś samo z nieba. Coraz częściej spotykamy ludzi, którzy pragną
przenieść się z gwarnego miasta na spokojną wieś. I wielu
przeprowadza się w piękne miejsca, lecz nie wszyscy jednak adaptują
się w nowym miejscu. Jagoda Miłoszewicz wraz z mężem znalazła
swój kąt na ziemi, ten ukochany i jedyny. Razem stworzyli miejsce,
z którym zarówno utożsamiają się jak i doceniają jego
niesamowite możliwości.
Początki wcale nie byłe łatwe. Co
prawda sam zakup ziemi odbył się w miarę szybko i to od kobiety
ogromnie nietuzinkowej, która stała się osobą niezwykle ważną w
ich życiu. Bieszczady maja to do siebie, że przyciągają do siebie
ludzi z pasjami, swojego rodzaju ekscentryków z którymi bardzo
trudno podejmować jakiekolwiek wspólne decyzje. Dlatego tak
naprawdę trzeba tam polegać na sobie i na tych, którym leżą na
sercu te unikalne tereny. „Chata Magoda” to swoisty poradnik dla
tych, którzy chcą zmienić coś w swoim życiu i pragną próbować
znaleźć swój raj na ziemi. Autorka skrupulatnie podpowiada od
czego zacząć, jak planować, gdzie szukać pomocy by później móc
w pełni stać się samowystarczalnym i funkcjonować ekologicznie.
Treść podzielona jest na pory roku, które organizują życie na
wsi i tak jak pisze autorka, wszystko zaczyna się wiosną ; zakup
domu, jego remont i sadzenie roślin. I tak przez cały rok czytelnik
uczestniczy jako gość w niezwykłym miejscu, podpatruje ile pracy
trzeba wykonać, by ogród był pełen a hodowla funkcjonowała jak w
zegarku. Dodatkowo zostanie ugoszczony, pysznymi swojskimi potrawami,
które nawet nie leżały koło chemii. Ja na pewno wykorzystam
podane przepisy np. na rabarbarowe muffinki, czy czekoladowe
ciasteczka ze świeżą mięta, które momentalnie skradły moje
serce. Lutowiska to oprócz urokliwego krajobrazu przede wszystkim
ciekawi ludzie. Większość wykonująca wolne zawody, świetni w tym
co robią, idealnie spełniający się w tym miejscu.
Całości dopełniają w ogromnej
ilości przepiękne fotografie, które ukazują zarówno piękno
krajobrazu, jak i postępy zagospodarowania terenu. Całość
napisana jest bardzo prostym, przystępnym językiem. Ta książka to
jeszcze jeden dowód, że marzenia należy spełniać, lecz trzeba
być konsekwentnym i łatwo nie poddawać się. Jeżeli jest się tak
wytrwałym i pełnym pasji jak autorka to efekty naprawdę mogą być
wspaniałe.
Ta książka ma jeszcze jedną
niewątpliwą zaletę, że grono jej odbiorców może być olbrzymie.
U mnie w domu jest wiekowy przedział od 10 do 84 lat i każdy w niej
znalazł coś interesującego dla siebie Atutem jest również to, że
można ją czytać na wyrywki, lub po prostu przeglądać przepiękne
fotografie. Jest to wspaniała, motywująca lektura na cały rok.
Zdecydowanie polecam!
Jej, to książka idealna dla mnie. Na pewno bym się nią zachwyciła.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie p. Jagoda odrobiła swoje zadanie domowe. Doświadczenie zdobyte w agencji reklamowej wykorzystuje cały czas przy tworzeniu sielskiego wizerunku agroturystyki. Dopieszczony, pełen pięknych zdjęć blog, starannie prowadzona strona na FB zachwycają i zapraszają do odwiedzin tytułowej Chaty. Magoda podbiła moje serce, na razie tylko na odległość, na długo przez wydaniem książki. Najpierw był artykuł w gazecie, potem śledziłam blog i zachwycałam się zdjęciami. Piękny rustykalny wystrój, przemyślany do najdrobniejszego szczegółu, idealnie trafia w moje wyobrażenie o wnętrzu idealnym. Urocze chaty, zadbany ogródek i góry spowite poranną mgłą, to prawdziwa uczta dla oczu. Książka jest równie czarująca, to swoisty kolaż historii bohaterów, opisu życia w zgodzie z rytmem natury oraz poradnik, od czego zacząć przeprowadzkę na wieś. Co prawda wstęp o czterech żywiołach jest trochę banalny, ale zdjęcia to rekompensują. Przyjemnie się ją czyta i przegląda, wspaniałe zdjęcia po raz kolejny kuszą i zapraszają do odwiedzin. I choć sama w sobie odkrywcza nie jest, a rady, zwłaszcza ogródkowe, bo w tym temacie jestem na bieżąco, powielone są z innych źródeł, to autorka zgrabnie wszystko układa w całość. Tu się czyta! pozdrawia:)
OdpowiedzUsuń