piątek, 24 czerwca 2016

Moje książeczki. Księga druga

                      
      Ostatnio usłyszałam w pracy opinię, że dawniej książeczki dla dzieci były brzydko ilustrowane, szare i bure nie przyciągały wzroku. Muszę przyznać, że ta ocena, ogromnie niesprawiedliwa i niesłuszna, poruszyła mnie do głębi, ponieważ właśnie z dzieciństwa głównie pamiętam niektóre bajki z powodu wspaniałych rysunków. Tak było w przypadku „Kopciuszka” i „Małego pokoju z książkami” ilustrowanych przez Bożenę Truchanowską, której prace pamiętam ze szczegółami do dzisiaj, a po raz pierwszy spotkałam się z nimi mają około pięciu lat. I właśnie to co przyciąga uwagę w „Moich Książeczkach” to ogromna różnorodność prac polskich ilustratorów, równocześnie kojarzących się właśnie z tą serią. Wydanie to, dla dorosłych jest wspaniałą podróżą w krainę dzieciństwa, kiedy to każdy z nas miał swoją ukochaną bajkę, a naturalną rzeczą na koniec dnia, było czytanie na dobranoc. Tak samo nie wyobrażam sobie jak bym przetrwała wiele przechorowanych dni, gdyby nie było tych właśnie książeczek.
     Piękny, najnowszy zbiór zdecydowanie wzbudził moją tęsknotę za tamtymi dniami, kiedy to poznawałam historię o tygrysku, który z ogromnym trudem szukał przyjaciela czy też rysowałam portret wyobrażonego pilota. Najbardziej jednak przypadł mi do gustu „Kot w butach” z jakże cennymi i aktualnymi radami głównego bohatera, przepięknie ilustrowany przez Janusz Grabiańskiego. Ogromną rolę w tych wydaniach, odgrywała oprócz tekstów, bardzo dobrych pisarzy ( Adama Bahdaja, Czesława Janczarskiego, Hanny Januszewskiej, Lucyny Krzemienieckiej, Jana Edwarda Kucharskiego czy Ireny Tuwim) właśnie ilustracja, dlatego też bajki te mogły być już polecane najmłodszym dzieciom. Rysunki np. Józefa Wilkonia czy Zdzisława Witwickiego fantastycznie uzupełniają treść i są pełne niezapomnianych barw i szczególików. Wszystkie te opowieści wzbudzają moc emocji, poruszają nieprzemijające problemy np. samotności, pewnej inności czy też nauki współpracy. Nie zawsze dobro zwyciężało a zło było karane, jednak wspólnymi siłami bohaterowie mogli sobie poradzić sobie nawet w najtrudniejszych momentach.
Uzupełnieniem treści są notki biograficzne pisarzy i ilustratorów.
     Zbiór „Moje książeczki” może być wspaniałym prezentem zarówno dla rodzica jak i dzieci, na pewno czas z nimi spędzony będzie atrakcyjny dla jednych i drugich, wspólne, ciekawe chwile, gwarantowane.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz