środa, 23 listopada 2016

Od koła do Formuły 1. Historia motoryzacji -Michał Gąsiorowski

    
   Dla nas, ludzi XXI wieku, życie bez samochodu wydaje się nie do pomyślenia i mało realne. Otoczeni, zwłaszcza ci mieszkający w miastach, coraz bardziej interesującymi samochodami, nie pamiętamy o tym, że jest to jeden z najmłodszych środków komunikacji. Jako, że przebywam w domu z samymi osobnikami płci męskiej, od razu pomyślałam, że „Od koła do Formuły 1” może stać się książką, która zainteresuje każdego z nich. Autor, Michał Gąsiorowski, zapalony podróżnik i miłośnik motocykli, zadebiutował jako komentator Formuły 1 w 2016 roku. Przyznaje, że pisanie o motoryzacji dla dzieci sprawiło mu ogromną frajdę. Ale czy jest to książka przeznaczona tylko dla najmłodszego czytelnika? Oczywiście, że nie. Autor podszedł do tematu całościowo i po zapoznaniu nas z prehistorią motoryzacji (koło, silnik parowy Greka, trójkołowiec) przechodzi do pierwszych aut produkowanych seryjnie. Na pewno będą też usatysfakcjonowani fani polskiej motoryzacji ponieważ ciekawostek dotyczących Warszawy, Syreny, Fiata 125p i 126p oraz Poloneza jest mnóstwo. Interesującym rozdziałem, zresztą najobszerniejszym, jest ten dotyczący samochodów- legend. Tutaj znalazły się pod lupą między innymi auta: Cadillac Eldorado, Ford Mustang czy Porsche 911.       Młodego czytelnika na pewno zainteresuje część poświęcona najsłynniejszym polskim kierowcom. Sylwetki Sobiesława Zasady, Rafała Sonika czy Kajetana Kajetanowicza ukazane są w sposób ogromnie przejrzysty i ciekawy. Może nie dość wyczerpująco, ale na pewno zaspokoją ciekawość najmłodszego odbiorcy. Bardzo ważną rzeczą jest opracowanie graficzne tej książki, które zdecydowanie dodaje jej atrakcyjności. Małżeństwo artystów, Agnieszka i Przemysław Surmowie postarali się o to, aby ilustracje nie tylko przedstawiały ogólny wygląd pojazdów lecz również bawiły, co im się zresztą świetnie udało.
   Ogromnie barwne, niekiedy z lekką nutką ironii, zdecydowanie przyciągają oko, są atrakcyjne również dla dzieci, które jeszcze nie umieją same poradzić sobie z tekstem.
U mnie w domu odbiorcami tej książki są czytelnicy w wieku od 9 do 50 lat. I tak naprawdę, każdy znalazł coś w niej dla siebie, mało tego stała się motorem wielu dyskusji np. na temat wyższości pewnych marek samochodowych nad innymi.
  Dlatego jeśli ktoś szuka interesującego prezentu na święta dla młodego fana motoryzacji, ta pozycja powinna sprawdzić się idealnie. Bardzo ładna wizualnie (twarda oprawa, strony szyte, interesująca okładka) jak i z ciekawą, merytoryczną treścią. Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz