czwartek, 28 lutego 2019

1-3 marca. Targi Poznańskie. Świadomi Wydawcy - stoisko nr 54.

1-3 marca. Targi Poznańskie. Świadomi Wydawcy - stoisko nr 54.
Będą między innymi: profesor Czapliński (spotkanie z nim oraz z takimi osobami jak: Maglalena Knedler, Joanna Bartoń, Wojciech Pieniążek i Grzegorz Kopiec odbędzie się w sali F, pawilon 7 - początek jest w sobotę, 2 marca o 10.30). Na stoisku nr 54 odbędzie się również podpisywanie książek. Gorąco zapraszamy!PS. Takie książki jak "Czas pokuty" będą świeżutkie i do kupienia w bardzo promocyjnej cenie!




https://www.jankawydawnictwo.pl/

niedziela, 24 lutego 2019

Jak hodować i karmić domową czarną dziurę - Michelle Cuevas

Byłam smutna jak zawsze. Zmartwiona. I nie miałam pojęcia, co u licha mam zrobić z czarną dziurą kryjącą się w naszym domu"

    Michelle Cuevas, to według mnie, ogromnie interesująca autorka literatury dziecięcej. Już jej pierwsza powieść o wymyślonym przyjacielu, świadczyła o tym,że myśli niebanalnie, jest świetnym obserwatorem i bardzo dobrym psychologiem. Druga jej książka „Na roześmianym niebie” jeszcze bardziej mnie w tym spostrzeżeniu utwierdziła. Bałam się, się że jej nowy tekst o czarnej dziurze, może już nie być tak interesujący. Na szczęście moje obawy były niepotrzebne. Już od pierwszych stron historia wciągnęła mnie, a po pierwszym rozdziale byłam już pełna podziwu dla kunsztu autorki, która świetnie potrafi znaleźć odpowiedniki nazw zarówno dla naszych trudnych chwil jak i emocji.




Stella pragnie, by nagrana przez nią kaseta z różnymi ziemskimi odgłosami, miała możliwość znaleźć się w kosmosie. Niestety nie zostaje wpuszczona do NASA. Jednak jej wizyta tam przynosi zupełnie inny skutek. Jej śladem podąża nieznany twór, który dołoży dziewczynce moc problemów, jednocześnie stając się pewnym antidotum na jej ogromny smutek.
Wszystko będzie działo się tak szybko, że Stella będzie mieć problem nad wszystkim zapanować. Jaką rolę odegra w tym jej brat Cosmo, cuchnący chomik i krasnale z ogródka sąsiadki? Czy jej nowy pies, tak zawładnie jej sercem, że będzie gotowa o niego walczyć?
Gdy zawładnie nami smutek, najchętniej zamknęlibyśmy się w naszym świecie, nie wpuszczając do niego nikogo. Stella pragnie zapomnieć, lecz poczucie ogromnej straty jest tak mocne, że sobie z nim nie radzi. Nie chce wspomnień, za bardzo bolą, nie potrafi zaakceptować swojego smutku, przez co ogromnie skupia się na sobie. Usiłuje nie pamiętać, wyrzuca wszystkie rzeczy, których widok przynosi jej ból. Nie umie zapełnić nagle powstałej pustki. Wydaje jej się, ze obok świat, rodzina, funkcjonują bez zmian a tylko wokół niej powstała, jedna, wielka, dziura.

   To bardzo mądra opowieść, przepełniona trudnymi emocjami. Autorka wspaniale ukazuje cały proces przeżywania żałoby. Niedowierzanie, bolesne uczucie utraty, poczucie niesprawiedliwości, gniew, to uczucia które zawładną Stellą. Czy czarna dziura pomoże jej przejść do etapu adaptacji i poradzenia sobie z zaistniałą sytuacją?
Świetnie prowadzona fabuła, ciekawe zwroty akcji, wiele humorystycznych sytuacji to dodatkowe atuty tej powieści. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć, świat emocji jest ogromnie skomplikowany, na pewno niejednemu przydadzą się wskazówki zawarte w tej niebanalnej historii. Ja jestem pod ogromnym wrażeniem.



wtorek, 19 lutego 2019

W świecie małp - Asia Gwis

     Pierwszy raz z pracami autorki, Asi Gwis spotkałam się w fantastycznej książce „Grzyby”. Jej prace tak zwracały tam moją uwagę, że od tej pory czekałam na jej nowe ilustracje, a w nagrodę otrzymałam świetną, autorską książkę.
Małpy to stworzenia, które ogromnie przyciągają wzrok zarówno dzieci jak i dorosłych. Ich niesamowita zręczność, bardzo dobra umiejętność naśladowania, budzi zazdrość. W tej książce mamy możliwość przekonać się o mnogości ich gatunków, poznać cechy charakteru, wygląd, miejsce zamieszkania, menu, jak i szczegóły, które wyróżniają je pośród innych zwierząt. To co pierwsze rzuca się w oczy to moc niesamowitych, żywych barw. Dzięki temu świat stworzony przez autorkę wydaje się zarówno realny, jak również troszkę baśniowy. Z reguły małpy kojarzymy z dżunglą, lianami i ciepłym klimatem. Okazuje się, że i w czasie zimy, w Japonii makaki bardzo dobrze dają sobie radę, lubią zabawy na śniegu, ciepłe futro wystarczająco je ogrzewa a dodatkowo zawsze mogą posiedzieć w onsenach, gorących źródłach. Oprócz fantastycznych ilustracji, na których jest tłoczno, książka zawiera sporo ciekawostek, które niejednokrotnie mocno zaskakują.
Dużym plusem tej publikacji są właśnie kolory, to one pierwsze zwracają uwagę, następnie w każdej przedstawionej scenerii wyszukujemy różne gatunki małp i poznajemy ich przyzwyczajenia. Książka świetna dla najmłodszego czytelnika, posiada grube, twarde strony, które na pewno przetrwają długie pokazywanie obrazków paluszkami. W czasie wspólnego oglądania, będzie można potrenować spostrzegawczość, pamięć jak i poszerzyć wiedzę. To co może nie podobać starszemu czytelnikowi to brak pewnej systematyczności, bo to co widać na pierwszy rzut oka przypomina kompletny miszmasz. Dzieciom to jednak kompletnie nie przeszkadza a wręcz stanowi dla nich dodatkową atrakcję. To jak -ile znacie gatunków małp ? Ja, okazało się, zdecydowanie za mało. Zapraszam do tej barwnej lektury, naprawdę warto.



niedziela, 10 lutego 2019

Czarny Kot, Biała Kotka - Silvia Borando

   Czy przeciwieństwa faktycznie przyciągają się? Czy jeżeli ktoś wygląda inaczej niż my, to oznacza od razu, że jest zły? „Czarny kot, Biała kotka” to niewielka bajeczka ale jakże wymowna. Jeden z kotów lubi spacerować nocą, oglądać wszystko co w dzień wydaje się niewidoczne, a w ciemności nabiera piękna, drugi z kolei uwielbia spacerować w dzień,w otaczających rzeczach dostrzega w nim wiele radości i czerpie z nich moc pozytywnej energii. Zarówno noc jak i dzień są pełne niespodzianek i cudów. Lecz żeby zobaczyć piękno obu tych chwil trzeba mieć odwagę. Czyż nie przyjemniej iść na taką na wędrówkę w towarzystwie?
To co dla nas wydaje się inne, niezbadane, nieraz wydaje się być tajemnicze czy nawet złe. Budzi lęk i niezbadane wydaje się być inne niż w rzeczywistości. Potrzeba czasu, byśmy do czegoś przywykli, dostrzegli czy czymś zachwycili.


Zwykło się mówić, że coś jest białe albo czarne. Często zapominamy o tych wszystkich szarościach, niuansach które pozwalają na lepsze rozumienie i widzenie świata.


Myślę, że w pełni zasłużenie autorka jest laureatką Nati per Leggere 2015. Bajka jest ogromnie czytelna i rozumiana przez najmłodszych odbiorców a przecież o to chodzi, by doceniać teksty, przesłania, w tych czasach, kiedy każda inność jest hejtowana, wytykany palcami, ośmieszana. I ci co to robią wcale nie przebierają w słowach, gestach i opiniach, często są okrutni. Dlatego warto przekazywać dzieciom treści o zupełnie odwrotnym znaczeniu. Zachęcam do przeczytania tej bajeczki, w której czarne i białe wcale nie jest odmienne,a ich spotkanie zaowocuje kolorem, który ożywi i rozjaśni cały ich świat. Serdecznie polecam.