niedziela, 24 lutego 2019

Jak hodować i karmić domową czarną dziurę - Michelle Cuevas

Byłam smutna jak zawsze. Zmartwiona. I nie miałam pojęcia, co u licha mam zrobić z czarną dziurą kryjącą się w naszym domu"

    Michelle Cuevas, to według mnie, ogromnie interesująca autorka literatury dziecięcej. Już jej pierwsza powieść o wymyślonym przyjacielu, świadczyła o tym,że myśli niebanalnie, jest świetnym obserwatorem i bardzo dobrym psychologiem. Druga jej książka „Na roześmianym niebie” jeszcze bardziej mnie w tym spostrzeżeniu utwierdziła. Bałam się, się że jej nowy tekst o czarnej dziurze, może już nie być tak interesujący. Na szczęście moje obawy były niepotrzebne. Już od pierwszych stron historia wciągnęła mnie, a po pierwszym rozdziale byłam już pełna podziwu dla kunsztu autorki, która świetnie potrafi znaleźć odpowiedniki nazw zarówno dla naszych trudnych chwil jak i emocji.




Stella pragnie, by nagrana przez nią kaseta z różnymi ziemskimi odgłosami, miała możliwość znaleźć się w kosmosie. Niestety nie zostaje wpuszczona do NASA. Jednak jej wizyta tam przynosi zupełnie inny skutek. Jej śladem podąża nieznany twór, który dołoży dziewczynce moc problemów, jednocześnie stając się pewnym antidotum na jej ogromny smutek.
Wszystko będzie działo się tak szybko, że Stella będzie mieć problem nad wszystkim zapanować. Jaką rolę odegra w tym jej brat Cosmo, cuchnący chomik i krasnale z ogródka sąsiadki? Czy jej nowy pies, tak zawładnie jej sercem, że będzie gotowa o niego walczyć?
Gdy zawładnie nami smutek, najchętniej zamknęlibyśmy się w naszym świecie, nie wpuszczając do niego nikogo. Stella pragnie zapomnieć, lecz poczucie ogromnej straty jest tak mocne, że sobie z nim nie radzi. Nie chce wspomnień, za bardzo bolą, nie potrafi zaakceptować swojego smutku, przez co ogromnie skupia się na sobie. Usiłuje nie pamiętać, wyrzuca wszystkie rzeczy, których widok przynosi jej ból. Nie umie zapełnić nagle powstałej pustki. Wydaje jej się, ze obok świat, rodzina, funkcjonują bez zmian a tylko wokół niej powstała, jedna, wielka, dziura.

   To bardzo mądra opowieść, przepełniona trudnymi emocjami. Autorka wspaniale ukazuje cały proces przeżywania żałoby. Niedowierzanie, bolesne uczucie utraty, poczucie niesprawiedliwości, gniew, to uczucia które zawładną Stellą. Czy czarna dziura pomoże jej przejść do etapu adaptacji i poradzenia sobie z zaistniałą sytuacją?
Świetnie prowadzona fabuła, ciekawe zwroty akcji, wiele humorystycznych sytuacji to dodatkowe atuty tej powieści. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć, świat emocji jest ogromnie skomplikowany, na pewno niejednemu przydadzą się wskazówki zawarte w tej niebanalnej historii. Ja jestem pod ogromnym wrażeniem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz