Karolina Wilczyńska jest laureatką
ogólnopolskiego konkursu literackiego „Świat Kobiety”,
zwyciężczynią konkursów na opowiadanie „Secretum Calligo”oraz
„Littera Scripta”. Mieszka w Kielcach i jest autorką takich
powieści jak „Performens”i „Ta druga”
Olga jest skromną dziewczyną. Nie
lubi tłumów, hałasów, ceni sobie spokój swojego domu i jego
intymność . Uwielbia różnorakie aniołki, które kolekcjonuje -
ma również ich figurki odpowiadające każdemu dniu tygodnia.
Dziewczyna pracuje w dużej korporacji, gdzie mimo naprawdę ciężkiej
pracy czuje się kompletnie niedoceniana zarówno przez szefa jak i
współpracowników. Jako jedynego wiernego towarzysza ma pieska ,
który ją codziennie odprowadza do pracy, jak i czeka na nią kiedy
z niej wraca. Olga jest w związku z przystojnym Gaborem, obiektem
westchnień koleżanek, z którym wychodzi do klubów i na nocne
imprezy. Nie lubi tego jednak. Najlepiej czuje się we własnym domu.
Zaczyna wątpić w szczerość w związku i zastanawia się nad jego
zakończeniem. Dni Olgi są bardzo podobne jedne do drugich.
Wszystko się zmienia w dniu, kiedy odbiera w pracy pocztę
elektroniczną treści ,,Zostałaś wybrana, by stać się aniołem”
Ananke. Jest przekonana, ze to dowcip informatyków, jednak maile od
tajemniczego nadawcy powtarzają się. I od tego momentu tak naprawdę
zacznie się walka pomiędzy dobrem a złem. Pomiędzy prawdą a
fałszem, zakłamaniem a szczerością. Codzienna rzeczywistość
Olgi zmienia się w ogromne napięcie, niedowierzanie i walkę samej
z sobą. Komu ma wierzyć, kto oszukuje, kto naprawdę chce jej
dobra? Niedaleko niej , w innym mieszkaniu na jej osiedlu młody
chłopak próbuje zrozumieć jej zmianę zachowania. Czy on też
widzi to co ona? Czy jest wtajemniczony? Czy tak naprawdę jest
jedyną osobą którą obchodzi los Olgi? Codzienność dziewczyny
powoli zamienia się w koszmar. Nie wie w co ma wierzyć, co jest
może jej urojeniem. Czy naprawdę jest powołana do czynienia dobra?
Czy Ananke poprowadzi ja w dobrą stronę? Olga balansuje na
pograniczu normalności i choroby. Nie potrafi ich odróżnić, za to
fenomenalnie wyczuwa zło i dobro. Nienawidzi zła, chce pomóc w
jego unicestwieniu, pragnie dawać i uświadamiać ludziom dobro, w
każdej postaci. Zastanawia się czy realność naprawdę jest
prawdziwa a to co jej się wydaje fikcją błędne? Nie szuka pomocy
u bliskich – matki, Gabora, szuka jej w sobie. Stara się jak
najlepiej zinterpretować dane jej wskazówki, analizuje je
wielokrotnie, czy jednak dokona dobrego wyboru?
„Anielki kokon” to powieść, która
zapada głęboko w duszy. Zawiera mnóstwo wieloznaczności, których
tak naprawdę jako czytelnik nie jesteśmy pewni. Staramy się
odnaleźć w równoległym świecie, zrozumieć o co naprawdę
chodzi Ananke , zostajemy jednak z wieloma pytaniami bez odpowiedzi.
Co było fikcją w życiu Olgi, co urojeniami spowodowane chorobą,
musimy zdecydować sami . Trudno jest jak na czytelniku spoczywa taka
odpowiedzialność. Męczymy się i pytamy – dlaczego? Pokazane
prawdy, samolubność, ignorancja , dążenie do własnych celów
wszystkimi sposobami – atakują. Ciężko zrozumieć świat, gdzie
dobro drugiego człowieka jest ignorowane a jakakolwiek pomoc
nadchodzi nie z tej strony co powinna. Książka wzbudza niesamowite
emocje, jesteśmy najpierw wprowadzani jakby w równoległy świat, a
zaraz potem brutalnie ściągani w rzeczywistość, która zaczyna
nam również się nie podobać. Zadajemy sobie pytanie czy to świat
jest tak chory, że aż anielski kokon nie dał sobie rady, czy to my
jesteśmy zagładą sami dla siebie.
Gdzie zaczyna się dobro, a gdzie zło-
naprawdę nie wiem, ale na pewno spotkacie je w „Anielskim
kokonie”, powieści, która poprzez swoją dwuznaczność nie daje
nam jednoznacznych odpowiedzi. Powieści, która naprawdę jest
godna polecenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz