Długo nie kojarzyłam pani Agnieszki
Osieckiej jako autorki, tworzącej również dla dzieci. Jej pełne
wieloznaczności wiersze, teksty piosenek zawsze, zawsze wydawały
mi się skierowane do dorosłego odbiorcy, posiadającego już swój
życiowy bagaż. Z dużą ciekawością sięgnęłam po jej opowieści
dla dzieci i tu okazało się, że „Szczególnie małe sny” znam
doskonale, czytałam ją z jakiegoś zbioru mojemu synowi
wielokrotnie, a zupełnie nie zwróciłam uwagi na autora. Cudna
historia o tym jak bajka staje się matką wynalazku i jak często
to, czym chcemy się obronić, nasza wymyślona tarcza, staje się
ciekawym motorem zdarzeń.
Pięknie wydany przez Naszą
Księgarnię zbiór zawiera wiersze, mini powieści „Dzień dobry,
Eugeniuszu”, „Dixie”, „Wzór na diabelski ogon”,
„Ptakowiec”. W każdym z nich znajdziemy nasze problemy nie tylko
z lat dziecięcych, mnóstwo magicznych chwil, nie zabraknie też
Mazur z ich kulturą i językiem jak oczywiście samych jezior. Gdy
popatrzymy w niebo to oprócz dużej ilości ptaków, ujrzymy tam
również Ptakowca, syna mewy, który pragnie zostać samolotem.
Ilustracje do tego tomu wykonała
Elżbieta Wasiuczyńska, absolwentka krakowskiej ASP, zajmująca się
również grafiką użytkową. W Polsce zilustrowała 21 książek,
ma na swoim koncie wyróżnienia w międzynarodowych konkursach. Mnie
najbardziej znana z serii bajeczek o Panu Kuleczce autorstwa
Wojciecha Widłaka i z autorskiej książki „Mój pierwszy
alfabet”. Jej ilustracje są niezwykle pastelowe i delikatne,
pozwalają naszej wyobraźni troszkę poszaleć a my sami świetnie
się przy tym bawimy. Całość tworzy wspaniały melanż świetnie
ze sobą skomponowany.
Bardzo lubię czytać razem z dzieckiem
takie opowieści, które w obojgu z nas ruszą pewną wrażliwą
strunę, uczą empatii czy też pozostawią pewien niedosyt, który
domagał się będzie dalszego ciągu historii. Agnieszka Osiecka
stworzyła wiele nietuzinkowych postaci, zarówno tych do kochania
jak i takich, których najchętniej do czarnej szafy. Wszystkich
jednak łączy jakaś pewna niedoskonałość, z którą próbuje w
różny sposób walczyć. Doskonała fabuła i jej pewna momentami
przewrotność powoduje, że zostajemy wiernymi czytelnikami tej
autorki. Zdecydowanie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz