sobota, 21 kwietnia 2018

Prawie ostateczna lista najgorszych koszmarów - Sutherland Krystal

    Każdy z nas na pewno pamięta swoje dziecięce strachy czy nawet koszmary. Lęk przed ciemnością, obcymi ludźmi, czy potworem, mieszkającym właśnie w naszej szafie. Z reguły wraz z wiekiem zapominamy o nich, oswajamy swój świat, by był nam przyjazny. Co jednak gdy lęki te nie opuszczają, stając się wręcz fobiami i musimy z nimi walczyć przez całe życie? Esther Solar skrupulatnie spisywała swoją listę koszmarów. Ta młoda dziewczyna, która zawsze wychodząc z domu przebiera się w kostium, by starać się oszukać los, boi się prawie pięćdziesięciu rzeczy. Lecz tak naprawdę nie wie, co jest jej prawdziwym, największym koszmarem. Jej rodziną zawładnęły fobie i leki. Ojciec mieszka w piwnicy, bojąc się otwartych przestrzeni, matka zaklina pecha, brat ucieka od ciemności efektem czego jest olbrzymia iluminacja ich domu nocą. Esther uważa, że pochodzi z przeklętej rodziny, że koszmar każdego z jej członków jest wynikiem czyichś praktyk magicznych. Gdy w perfidny sposób zostaje okradziona, znika też jej lista koszmarów. Nie spodziewa się, że ten, który sprawił jej tyle przykrości, będzie chciał razem z nią stanąć twarz w twarz z jej własnymi lękami. Ten jeden moment ogromnie zaważy na jej życiu, a codzienne rytuały powoli ulegną zmianom. Czy lęk przed uczuciem, miłością, okaże się równie silny co poprzednio?
Muszę przyznać, że jest to jedna z tych książek, której treść okazała się absolutnie nie taka, jakiej się spodziewałam. Być może za bardzo zaszufladkowałam termin „powieść młodzieżowa”, która obecnie kojarzy mi się szczególnie z literaturą young adult, której tak wiele obecnie na rynku wydawniczym. Tutaj widać, że autorka bardzo starała się, by poruszany temat był wiarygodny a nie stanowił tylko interesujące tło wydarzeń. Ujęła go w fantastyczny sposób, czytelnik dosłownie przepada w nakreślonej przez nią scenerii, pełnej magii i tajemniczości. Toksyczne relacje, pewna groza połączona z czarnym humorem wzmagają napięcie i klimat powieści staje się coraz mroczniejszy.
Na tym tle dwoje młodych ludzi, walczących z koszmarami i stanami lękowymi nie tylko głównej bohaterki lecz również całej rodziny. Trochę zaskoczyło mnie zakończenie, czekałam na troszkę inny przebieg wydarzeń, ale dla młodszych czytelników, być może on jest najwłaściwszym.
   Gdyby każdy z nas spróbowałby stworzyć swoją listę koszmarów, myślę, że wielu mogłoby być niemiło zaskoczonych. Te wydawałoby się nieraz nieistotne fakty mogły stanowić dla nas barierę nie do przeskoczenia i mieć wyraźny wpływ na nasze decyzje czy też codzienne życie. Często staramy się nie myśleć o rzeczach, które psują nam humor czy też podnoszą niekorzystnie ciśnienie. Czy to również są nasze, głęboko ukryte lęki ? Przekonajmy się o tym sami.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz