piątek, 27 kwietnia 2018

Detektyw Pierre w labiryncie. Na ratunek Labiryntopolis -Chihiro Maruyama


   Cóż to takiego Labiryntopolis? To miasto pełne drapaczy chmur, wśród których góruje niebosiężny Pałac Chaosu. Właśnie zbliża się do niego parowiec pełen pasażerów, którzy chcą w tym lśniącym miejscu spędzić Boże Narodzenie. Podróżuje tu też Pierre, labiryntowy detektyw. Czy znowu czeka go ciężka praca? Czy Pan X, złodziej widmo, przysporzy mu kłopotów? Na szczęście detektyw nie jest sam, towarzyszy mu Carmen, jego asystentka i Laba, śliczny labrador. Jednak na pewno liczy on również na twoją pomoc, czytelniku, przecież to miasto jest ogromne! Wprost bezczelna kradzież jakiej dokonał Pan X, może spowodować ciemność w całym Labiryntopolis. Od czego zacząć? Trzeba odszukać START i szukać CELU a w każdym labiryncie wykonać konkretne polecenia. Wypatrywać złotych gwiazdek, czerwonych trofeów, zielonych, czerwonych i niebieskich skrzynek ze skarbem oraz wszystkich ukrytych obiektów. Nie myślcie, że to takie proste! Miasto jest pełne labiryntów a wiele przejść zostało zablokowanych. Mało tego możesz wymijać innych tylko wtedy, gdy jest wystarczająca ilość miejsca. Korzystaj z drabinek i schodów i zawsze wybieraj najkrótszą trasę. Może wtedy uda Ci się odnaleźć Pana X i pomóc całemu miastu
  To już moje drugie spotkanie z detektywem Pierre i muszę przyznać, że jest ono równie zajmujące co poprzednio. Ćwiczy spostrzegawczość i koncentrację, musimy porządnie skupić się na poleceniach, bo wykonanie ich wcale nie jest takie proste. Osobiście utknęłam na dłuższą chwilę w bibliotece, ponieważ wszystko mnie w niej rozpraszało i odciągało od powierzonego zadania. Fantastyczna kolorystyka też ma na celu przeszkadzać nam w pościgu za złodziejem. Jest to straszny spryciarz i świetnie wykorzystuje otaczającą go scenerię. Jestem pełna podziwu dla ilustratora, który skrupulatnie i drobiazgowo przedstawił każde miejsce i sytuację. Nie sposób nudzić się w czasie wykonywania poleceń, tak naprawdę, można też skupić się na samym oglądaniu ilustracji. Jest to jedna z tych książek, od których ciężko oderwać się, zanim nie dotrzemy do ostatniej strony. Jeśli nawet nam się w miarę szybko to uda, zapewniam, że za moment do niej wrócimy. Fantastyczna zabawa, razem z dzieckiem można spędzić przy niej długie chwile a zmysł obserwacji będzie miał świetną okazję na trening. Polecam !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz