Dla najmłodszych posiadanie psa to
tylko przyjemność, często zapominają o tym, że to również są
pewne obowiązki. Paulina Wyrt w swojej książce ukazuje je w
ciekawy sposób, podkreślając jednak, że najważniejsze jest
uczucie jakie łączy właściciela z jego czworonogiem. Feler to
uroczy psiak, którego opiekunem staje się Lila. Radość z obu
stron jest ogromna, jednak przed dziewczynką jeszcze sporo pracy.
Przede wszystkim musi iść do weterynarza a później czeka ją
długa nauka, np. że kot niekoniecznie musi oznaczać wroga.
Książka ta to niewątpliwie perełka
nie tylko dla młodych miłośników zwierząt. Fantastyczne, barwne
ilustracje przyciągają oko, ciekawe polecenia do wykonania, moc
pożytecznych informacji, wszystko to sprawia, że czas biegnie
zdecydowanie za szybko. Młody czytelnik na pewno z zainteresowaniem
będzie oglądał wyposażenie gabinetu weterynarza, czy poznawał
różne rasy psów jak i ich drzewo genealogiczne. Jak wygląda psi
żywot w czasie pór roku i jaką lubią najbardziej ? Czy kubraki w
czasie zimy uważają za przydatne? Czy pracują jak ludzie i jakie
zawody mogą wykonywać? Dzieci pokochają Felera od pierwszej
strony, bo to ogromnie sympatyczny psiak tylko troszkę brakuje mu
ogłady. Na pewno Lila sobie z tym poradzi. Bo to co łączy
obydwoje, na pewno będzie warte, wszystkich jej zabiegom.
Zawsze podkreślam, że ogromnie ważne
są ilustracje, i że mam lekkiego fioła na tym punkcie.
Wielokrotnie kupowałam książki tylko z powodu ilustratora, i
muszę przyznać, że grupa ulubionych z każdym dniem rośnie.
Paulina Wyrt na pewno ją powiększy i z zainteresowaniem sięgnę po
inne bajki przez nią ilustrowane, ponieważ kolorystyka i jej wizja
wyglądu bohaterów ogromnie przypadła mi do gustu.
Czy Feler poprawi swoje zachowanie, a
rodzice Lili będą mogli spokojnie wyspać się ?
Zapraszam go ciekawej i wesołej
lektury w czasie której poćwiczymy też spostrzegawczość i
rozwiążemy zagadki. Niekoniecznie tylko z dzieckiem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz