„Byłam
smutna jak zawsze. Zmartwiona. I nie miałam pojęcia, co u licha mam
zrobić z czarną dziurą kryjącą się w naszym domu"
Michelle
Cuevas, to według mnie, ogromnie interesująca autorka literatury
dziecięcej. Już jej pierwsza powieść o wymyślonym przyjacielu,
świadczyła o tym,że myśli niebanalnie, jest świetnym
obserwatorem i bardzo dobrym psychologiem. Druga jej książka „Na
roześmianym niebie” jeszcze bardziej mnie w tym spostrzeżeniu
utwierdziła. Bałam się, się że jej nowy tekst o czarnej
dziurze, może już nie być tak interesujący. Na szczęście moje
obawy były niepotrzebne. Już od pierwszych stron historia wciągnęła
mnie, a po pierwszym rozdziale byłam już pełna podziwu dla kunsztu
autorki, która świetnie potrafi znaleźć odpowiedniki nazw zarówno
dla naszych trudnych chwil jak i emocji.
Stella
pragnie, by nagrana przez nią kaseta z różnymi ziemskimi
odgłosami, miała możliwość znaleźć się w kosmosie. Niestety
nie zostaje wpuszczona do NASA. Jednak jej wizyta tam przynosi
zupełnie inny skutek. Jej śladem podąża nieznany twór, który
dołoży dziewczynce moc problemów, jednocześnie stając się
pewnym antidotum na jej ogromny smutek.
Wszystko
będzie działo się tak szybko, że Stella będzie mieć problem nad
wszystkim zapanować. Jaką rolę odegra w tym jej brat Cosmo,
cuchnący chomik i krasnale z ogródka sąsiadki? Czy jej nowy pies,
tak zawładnie jej sercem, że będzie gotowa o niego walczyć?
Gdy
zawładnie nami smutek, najchętniej zamknęlibyśmy się w naszym
świecie, nie wpuszczając do niego nikogo. Stella pragnie zapomnieć,
lecz poczucie ogromnej straty jest tak mocne, że sobie z nim nie
radzi. Nie chce wspomnień, za bardzo bolą, nie potrafi zaakceptować
swojego smutku, przez co ogromnie skupia się na sobie. Usiłuje nie
pamiętać, wyrzuca wszystkie rzeczy, których widok przynosi jej
ból. Nie umie zapełnić nagle powstałej pustki. Wydaje jej się,
ze obok świat, rodzina, funkcjonują bez zmian a tylko wokół niej
powstała, jedna, wielka, dziura.
To
bardzo mądra opowieść, przepełniona trudnymi emocjami. Autorka
wspaniale ukazuje cały proces przeżywania żałoby. Niedowierzanie,
bolesne uczucie utraty, poczucie niesprawiedliwości, gniew, to
uczucia które zawładną Stellą. Czy czarna dziura pomoże jej
przejść do etapu adaptacji i poradzenia sobie z zaistniałą
sytuacją?
Świetnie
prowadzona fabuła, ciekawe zwroty akcji, wiele humorystycznych
sytuacji to dodatkowe atuty tej powieści. Zdecydowanie warto po nią
sięgnąć, świat emocji jest ogromnie skomplikowany, na pewno
niejednemu przydadzą się wskazówki zawarte w tej niebanalnej
historii. Ja jestem pod ogromnym wrażeniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz