wtorek, 10 listopada 2020

Pan Patyk - Julia Donaldson

 

        Oj, czasem w dziupli bywa niewygodnie i trzeba troszeczkę potrenować by rozprostować kości. Pan Patyk zostawia rodzinę w domku, a sam idzie na chwilkę pobiegać. Ojojoj, ale nie dane mu w spokoju poćwiczyć. Nagle zostaje porwany przez psa, który uwielbia aportować. Biegają tam i z powrotem. To niestety nie koniec wzbudzających strach przygód. Biedny Pan Patyk przeżywa wstrząs za wstrząsem. Nikt nie chce zrozumieć, że on jest głową rodziny a nie jakimś zwykłym patykiem! Czy uda mu się wrócić jeszcze do domu, tym bardziej, że niedługo święta ? Czy Patyczki będą musiały spędzić gwiazdkę bez swojego taty?

Ta krótka, pisana wierszem historia jest ogromnie wciągająca. I choć wszystko dzieje się bardzo szybko, bez trudu można ją sobie wyobrazić. W pewnym momencie widać już, że Pan Patyk zadyszki dostał ale myśl o powrocie do domu pozwala przezwyciężyć mu wszystkie napotkane trudności. Smutno mu, daleko od domu czuje się samotny ale ma cały czas nadzieję, że zdąży na święta wrócić do swojej rodziny.

   Piękne ilustracje, świąteczny motyw i obecność Świętego Mikołaja, wszystko to sprawia, że książeczka ta może być idealnym podarunkiem pod choinkę. Dzieci mają wspaniałą wyobraźnię, na pewno wymyślą jeszcze wiele innych zabaw, w których Pan Patyk mógłby grać główną rolę. Przecież nie od dziś wiadomo, że najlepsze zabawy to te do których nie potrzeba wymyślnych przedmiotów czy scenerii. Nieraz to co nas otacza staje się najlepszym motorem do działania. Świetna zabawa z najmłodszymi gwarantowana!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz