Większość z nas ogląda reklamy
telewizyjne lecz nie wszyscy poddają się ich presji. Niestety
Jędrek zdecydowanie wpadł w ich sidła. Marzenie o nowej konsoli z
grą nie daje mu normalnie funkcjonować, a jego mózg obmyśla plany
zdobycia pieniędzy. Jednak jak to wtedy bywa kiedy coś bardzo
chcemy, mnożą się przeciwności, funduszy kompletnie nie przybywa
a chłopiec odnosi straty na każdym kroku. Wszystko się obraca
przeciwko niemu, a na dodatek, przyjaciele nie rozumieją jego
problemu. Jak obmyślić plan, którego zrealizowanie przyniesie
namacalne zyski?
To już moje drugie spotkanie z
Jędrkiem, który nie da się ukryć, że już za pierwszym razem
zawładnął moim sercem, wprowadził w znakomity humor i pozwolił
na wesołe, wspólne z synem chwile. Muszę się przyznać, że
jestem zdecydowaną miłośniczką Cwaniaczka czyli Charliego Browna
a Jędrek to nikt inny jak jego polskie wcielenie, chyba jeszcze
bardziej pomysłowe i wpadające co rusz w tarapaty.
Połączenie komiksu z powieścią to
bardzo dobry sposób na zwrócenie uwagi młodego czytelnika. W tym
przypadku Rafał Skarżycki i Tomasz Lew Leśniak stworzyli tytuł
wprost wymarzony dla tych troszkę oporniejszych młodych odbiorców.
Połączenie tekstu i ilustracji zmusza do przeczytania treści nie
tylko w okienkach komiksowych, a że opisywana historia niesamowicie
wciąga to powieść dosłownie czyta się jednym tchem. Autorzy
stworzyli wspaniałą galerię postaci, z których każda jest
intrygująca a portrety wspaniale odzwierciedlają ich charaktery.
Nie da się ukryć, że prym tu wiedzie nie tylko Wyjec - siostra
Jędrka ale ogromną rolę odgrywa nie kto inny tylko Paput,
wspaniały, „obronny” pies chihuahua. Można by pomyśleć, że
treść jest lekka i błaha, jednak pod takim pozorem autorzy
poruszają problemy młodych czytelników. Akceptacja w grupie,
potrzeba przyjaźni, poczucie bezpieczeństwa, pierwsze uczucie, to
tylko nieliczne z nich, z którymi Jędrek będzie musiał się
zmierzyć. Życie wydaje mu się ciężkie i okrutne i trudno mu się
dziwić, jeżeli splot pechowych wydarzeń kompletnie pozbawia go na
początku jakiejkolwiek nadziei na zrealizowanie planów. Jak jednak
wiemy los bywa przewrotny, a zadanie domowe może stać się motorem
do fantastycznych zdarzeń, których efekt może doprowadzić do
kolorowego zawrotu głowy. A czy Jędrek jeszcze coś wymyśli? Mam
nadzieję, że autorzy nie każą nam długo czekać na następną
część jego przygód. Ta wprawiła mnie w doskonały humor.
Zdecydowanie polecam.
Na poprawę humoru powiadasz? Będę zatem pamiętać o tym tytule ;)
OdpowiedzUsuń