Anna
Łacina to pisarka, której twórczości przyglądam się od paru
lat. Z wykształcenia biolog, swoje zainteresowania i pasje świetnie łączy z literaturą. Wydawałoby się, że jej książki są
skierowane do młodzieży, jednak wątki w nich zawarte zdecydowanie
mogą spodobać się również dorosłym czytelnikom ponieważ zawsze również ich dotyczą. I o to właśnie chodzi autorce, by jej
czytelnik był wielopokoleniowy. Niektórzy uważają, że młodzież
traktujemy trochę z przymrużeniem oka, ich problemy uznajemy za
przejściowe, za takie, które nie mają dużego wpływu na ich
dalsze życie. Autorka stara się przypomnieć, że tak naprawdę
właśnie to co przeżywamy w latach dziecięcych i młodzieńczych
ma niesamowity wpływ na nasze przeżywanie w późniejszych latach,
i i że niejednokrotnie, problemy ludzi, którzy dopiero zaczynają
dorosłe życie, bywają również poważne i trudne do rozwiązania,
jak te świata dorosłych.
„Ostatnie
wakacje” to powieść która stanowi zamkniętą całość lecz jej
bohaterowie już pojawili się innych książkach tej autorki. Dlatego jeżeli chcesz poznać wcześniejszą historię bohaterów
najlepiej najpierw przeczytać „Czynnik miłości”, „Kradzione
róże” i „Miłość pod Psią Gwiazdą”. Nie jest to jednak
konieczne, jeżeli poznamy bohaterów dopiero tym tomie, też bardzo
szybko wciągniemy się w ich historię. W powieściach Anny Łaciny
z reguły jednym z dominującymi wątków są sprawy medyczne,
choroby, lekarze, szpitale, bezduszność systemów, brak organizacji
i niezrozumienie sytuacji pacjenta. Również tutaj mamy tego
przykład. Jednak to co bardzo charakterystyczne, i to co
najważniejsze, to uczucia. Nie tylko pomiędzy głównymi bohaterami
ale również wszelkie ich możliwe odmiany, miłość do rodziców,
rodzeństwa, stosunek do przyjaciół. W powieści poruszanych jest
tak wiele ważnych problemów społecznych, że naprawdę ciężko
wskazać ten najważniejszy, Panujący w Polsce system leczenia,
uzależnienia, rozbite rodziny, wszystkie tematy są powiązane z
fabułą i mocno w niej zakorzenione. Uwielbiam tworzonych przez
autorkę bohaterów, nigdy nie są oni bezosobowymi postaciami,
wydają się nam osobami z krwi i kości, bardzo bliskimi i chętnie
mielibyśmy takich w swoim otoczeniu. Jednak ludzie bywają również
źli i podstępni, najgorsze, jeżeli okazują się takimi nasi
najbliżsi. I właśnie na to, bohaterowie powieści nie są
przygotowani. Łatwiej znosi się ciosy i szykany od osób nieznanych
niż od tych, którym ufamy i wierzymy.
„Ostatnie
wakacje” to powieść o sile miłości, również rodzicielskiej, o
trudnych wyborach, odpowiedzialności, pierwszych krokach w dorosłe życie. O tym, jak bardzo w naszym świecie są ważne i jak ogromny wpływ na naszą codzienność mają środki komuniacji.
To
jedna z lepszych obyczajowych powieści, jakie ostatnio czytałam. Pełna naszej codzienności, do bólu szczera, przypomina, byśmy
nigdy nie stracili szacunku do siebie, bo największą wartością
jest godność osobista.
Bardzo żałuje, że książki tej autorki są tak mało reklamowane. Uważam, że zasługują na zdecydowanie większą promocję. Sięgnijcie po nie, naprawdę warto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz