Życie bywa przewrotne, nigdy nie
wiadomo czym nas zaskoczy. Również młodzi artyści zostaną
poddani niejednej próbie. Czy wyjdą z nich zwycięsko? Czy uda im
się zdobyć olbrzymią kwotę pieniędzy?
Muszę przyznać, że jestem pod dużym
urokiem bohaterów stworzonych przez autorkę. Są ogromnie
prawdziwi, przekonujący, a co najważniejsze budzący ogromną
sympatię czytelnika. Autorka nadała im charakterystyczne cechy,
które nie dość, że fantastycznie ich obrazują, to również
budzą uśmiech na twarzy czytającego.
Czy łatwo jest napisać dobrą powieść
komediową, nie mam pojęcia lecz wiem, że ta spełnia wszystkie jej
warunki. Umiliła mi jeden ze świątecznych dni, zdecydowanie
poprawiła humor, a dodatkowo śmiechem zaraziłam rodzinę.
Wspaniała lekkość dialogów, humor sytuacyjny, świetne
prowadzenie narracji, to zdecydowane plusy tej powieści. Ważne
jest, że pod tą „scenerią” kryje się zdecydowanie głębsza
treść, która jak drugie dno ukrywa moc pytań i dylematów. Czy
życie bez pasji ma sens? Czy warto dla przyjaźni modyfikować
życiowe plany? Jak bardzo w samorealizacji przeszkadzają nam nasze
kompleksy?
„Pina, zrób coś” to niezwykle
udany, godny uwagi, debiut Maciejki Mazan, który czyta się naprawdę
z ogromną przyjemnością. Zdarzają się przecież takie dni, kiedy
wszystko wydaje się bez sensu. Powieść ta idealnie sprawdzi się
wtedy jako „poprawiacz humoru” i antydepresant. Polecam!