niedziela, 15 maja 2016

Kiedy odszedłeś - Jojo Moyes- przedpremierowo!!

„Wokół mnie miliony ludzi żyją, oddychają, jedzą i kłócą się. Miliony istnień zupełnie oderwanych od mojego. Daje to dziwny rodzaj spokoju”

Jojo Moyes a właściwie Pauline Sara Jo to jedna z najpopularniejszych pisarek na świecie. Jej trzy powieści znalazły się równocześnie na listach bestsellerów „New York Timesa”, jest również w pierwszej dziesiątce na liście najpopularniejszych autorów na Amazonie. Jej książka „Zanim się pojawiłeś” sprzedała się w 5 milionach egzemplarzy, a wszystkie powieści przetłumaczono na 35 języków. Ona sama jednak długo musiała walczyć o to, aby zaistnieć na rynku wydawniczym. Jej problemem było nie tylko nie przyjmowanie jej powieści do druku i kolejne odmowy, lecz powiększająca się w związku z tym jej depresja. Podwójna walka jednak przyniosła w końcu efekty. Jej powieść została przyjęta do druku, szybko wskoczyła zarówno na listy bestsellerów jak i zaproponowano bardzo szybko ekranizację.
„Kiedy odszedłeś” to kontynuacja tytułu „Zanim się pojawiłeś”, który zawładnął sercami wielu milionów urzeczonych nim czytelniczek. To właśnie na ich prośbę autorka napisała kontynuację losów Lou, która po utracie Willa zaczyna się izolować, żałoba z każdym dniem wydaje się jej coraz trudniejsza do zaakceptowania. Dziewczyna stara się pamiętać o słowach ukochanego aby nie myśleć o nim za często, żyć dobrze i po prostu iść do przodu nie marnując żadnej chwili, lecz to co wydaje się tak proste, momentami staje się niemożliwe do wykonania. Ułamek sekundy (nieuwagi) zadecyduje o jej najbliższej przyszłości. Jeden moment spowoduje, że jej życie będzie musiało obrać zupełnie inny kierunek, a to co będzie wydawało się innym ludziom, może okazać się tym, o czym podświadomie myślała Lou. Czy poradzi sobie z zaistniałą sytuacją? Czy jest możliwe aby ból po stracie ukochanej osoby zamienił się w pewną motywację do działania? Niejednokrotnie w życiu okazuje się, że najwięcej pomocy potrzebują ci, którą ją sami oferują. Tak również i w powieści okaże się, że niekoniecznie ci, którzy nam wydają się bezsilny takimi są naprawdę. Ważny natomiast jest cel jaki obierzemy sobie w życiu jak i jego realizacja. Bo przecież może dopaść nas chwila, która zburzy nam cały misterny plan a my z jej nurtem popłyniemy w nieznane.
Jojo Moyes już wcześniej udowodniła, że o trudnych sprawach można pisać lekko, z pewną dozą zarówno ironii jak i humoru. W sposób poruszający lecz równocześnie bez patosu podejmowała się tematów, które absolutnie do najłatwiejszych nie należą. I również w tej powieści bardzo szybko czaruje czytelnika, który od pierwszej strony zostaje zaproszony w ogromnie emocjonalną podróż pełną wzruszeń i skrywanej melancholii a i zostaje on również pośrednio zmuszony do wielu przemyśleń na temat własnego życia. Autorka stara przekonać czytelnika, że zdecydowanie ważna jest każda, choćby najkrótsza chwila, nawet ta z pozoru nie wnosząca nic ważnego. Zmusza do szukania odpowiedzi na pytanie czy miłość faktycznie nie może obejść się bez bólu a relacje między ludźmi muszą być aż tak bardzo skomplikowane. Przypomina, że przyszłość zawsze jest pełna niespodzianek, zarówno tych miłych jak i mających na celu utrudnić nam życie, a złamane serce zdecydowanie łatwiej wyleczyć gdy się jest na nią otwartym.
„ Kiedy odszedłeś” to powieść ogromnie ciepła i wzruszająca, pozwalająca popatrzeć na życie z zupełnie innej perspektywy. Powieść o tym, że wszystko ma swój ciąg dalszy i, że nawet jeśli przystaniemy na moment, to świat nie zatrzyma się razem z nami, tylko spokojnie podąży naprzód a od nas będzie zależało, jak szybko go dogonimy. Mnie osobiście książka ta przypomniała również o tym, że nasze priorytety nie zawsze muszą iść w parze z prawdziwymi potrzebami. Zdecydowanie polecam.


 #poProstuZyj  #czytamMoyes










1 komentarz: