Emilio nie zna dźwięków. Wyobraża
je sobie na podstawie opowieści bliskich, którzy znają język
migany. Mama, lecz najbardziej Javier, sąsiad potrafią wytłumaczyć
mu świat bez słów. Ojciec nie sprawdził się w swojej roli. Gdy
na świat przyszedł jego syn i okazało się, że nie będzie
słyszał, nie akceptuje tego, mało tego z biegiem lat coraz
bardziej dokucza mu, wyśmiewa, a nawet poniża przy innych. Wydawać
by się mogło, że zmieni się to wraz z momentem narodzin drugiego
dziecka, zdrowej dziewczynki. Lecz czy tak się stanie?
Dla Emilia zachowanie ojca stanowi
ogromny problem. Próbuje jak może, zwrócić na siebie jego uwagę,
walczy o dobre słowo, jednak wszystkie jego starania kwitowane są
jeszcze większą negacją. Jedynym jego przyjacielem jest Javier,
który ma dla niego dużo czasu i cierpliwości. Dla niego pewna
ułomność chłopca nie stanowi żadnej przeszkody. On „opowiada”
mu świat, uczy rozróżniania dźwięków. W pełni go akceptując
pokazuje mu piękno otoczenia, tłumaczy pewne zależności. Zajmuje
się nim jak własnym synem, starając się również w jakiś sposób
wytłumaczyć zachowanie jego ojca. Lecz czy Emilio potrafi
funkcjonować wśród rówieśników i znajdzie wśród nich bratnią
duszę?
„Morze ciche” to niezwykła
opowieść. Pełna słyszalnych dźwięków, niewyobrażalnej
tęsknoty, smutku. Na pewno nie jest adresowana tylko dla młodego
czytelnika, również dorosły znajdzie w niej wiele emocji. Odbiór
jej jednak będzie przez nich zupełnie inny. Dzieci zwrócą uwagę
na samotność i odosobnienie głównego bohatera. Dorosłych porazi
jego wewnętrzny, bardzo dojrzały świat. Emilio jest pełen leków
o jutro, nie lubi zmian a równocześnie pragnie poznawać świat.
Czy spełnią się jego marzenia?
Można pokusić się o stwierdzenie, że
„Morze ciche” to ponadczasowa przypowieść, a opowiedziana
historia mogłaby zdarzyć się w każdym zakątku świata. Na pewno
porusza tematy ogromnie aktualne. Niestety nie zawsze pewna
niedoskonałość własnego dziecka, jest akceptowana przez jego
rodzica. Bardzo często zachowują się wtedy niedojrzale, nie dając
sobie rady z problemem, starają się od niego uciec. Niestety
zachowanie tego typu, nigdy nie przyniesie rozwiązań.
Muszę przyznać, że opowieść
czytałam z ogromną przyjemnością. Literatura tego typu zawsze
zostawia czytelnika z mnóstwem emocji, które długo go nie
opuszczają. A przecież właśnie o to chodzi. Zdecydowanie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz