poniedziałek, 7 maja 2018

Na roześmianym niebie -Michelle Cuevas


   Z innością spotkamy się na co dzień, często jest wytykana palcami, komentowana a także niemiłe widziana Jak to możliwe, że Nashville wydaje się tak odmienny od rówieśników a równocześnie ma marzenia jak każdy z nich. Autorka tak naprawdę swoją powieść kieruje do nas wszystkich, zarówno czytelników dorosłych jak i dzieci. Starsi potrafią wytknąć coś z premedytacją, dzieci robią to, bo takie są od urodzenia, nie umieją jeszcze tak lawirować kręcić jak my. Książka ta ogromnie mnie zauroczyła, w piękny sposób poruszając trudny temat, dlatego uważam, że jest jedną z ważniejszych pozycji na rynku wydawniczym. Opowiada nie tylko piękną historię o kochającej się rodzinie, w której każdy jest ważny, każdy ma swoje miejsce, obojętne czy jest taki sam jak mama czy tata, tutaj najważniejsza jest miłość, akceptacja i zrozumienie, bo przecież inny nie oznacza gorszy, inny nie oznacza zły, czy dziwny. Bardzo lubię, kiedy sięgam po książkę i spodziewam się zupełnie innej treści, a ta zaskakuje mnie swoją mądrością, pozostaje w głowie, taka niby malutka, niepozorna a tak ważna.
Główny bohater marzy o lataniu, jest to myśl z jaką budzi się, która towarzyszy mu przez cały dzień i z nią zasypia. Czy uda mu się je spełnić? Czy jego codzienność będzie na tyle motywująca, że zdecyduję się na bardzo ważny krok? Gęsia Skórka to malutkie miejscowość, tutaj wszyscy o każdym wszystko wiedzą, tylko ten jeden domek pod pekanowcem, wysoko na górze jest inny. Tutaj mieszkańców nie obchodzi to co myślą, mówią i robią inni. Tutaj najważniejsza jest akceptacja. Myślę, że każdy w tej książce dostrzeże co innego, młodzi zobaczą swoje problemy w szkole, ujrzą, że nie warto wstydzić się i chować rzeczy czy myśli, które wydają im się złe, a naprawdę są z nimi nierozerwalnie związane, że każdy z nas ma jakąś swoją piętę Achillesa, że nikt z nas nie jest idealny. A to przecież wcale nie oznacza, że jest się innym. Dorośli zobaczą problemy dnia codziennego i te dużo głębsze, które mogą doprowadzić do depresji czy nawet do prób samobójczych. Jednak to my, dorośli bardzo często bagatelizujmy takie sygnały ze strony młodych, a później dziwimy się; jak to ona mogła to czy tamto zrobić.  

  

    Inność nie musi być zła, może motywować i myślę, że to jest głównym zamierzeniem, autorki przekonać nas czytelników, żebyśmy nie bali się tego, co jest nie takie jak my sobie wyobrażamy, że to coś, nie podlega pewnym stereotypom a tak naprawdę może stać się nawet atutem danej osoby. Polecam te książkę zarówno młodszym jak i dorosłym czytelnikom. Jest to naprawdę mała perełka, którą warto dostać dostrzec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz