Nie jestem ogromną miłośniczką
komiksów, jednak uważam, że ten gatunek zdecydowanie może się
podobać, i absolutnie go nie neguję. Zdecydowanie sprawdza się on
w przypadku, gdy dla młodego czytelnika ważną rolę odgrywa część
graficzna i o wiele lepiej wtedy skupia się on na tekście. Duet
Skarzycki- Leśniak stworzyli właśnie świetną książkę dla
opornych, dla których czytanie powieści niekoniecznie jest czymś
przyjemnym, za to uwielbiają formę komiksową.
Tytuł ten na pewno stanie się przez
to bardziej atrakcyjny. Na rynku wydawniczym króluje wydany podobnie
„Dziennik Cwaniaczka”, którego autor Jeff Kinney zastosował
podobny
zabieg z tym, że jest on zarówno
autorem tekstu jak i ilustracji. Książka ta bije wszelkie rekordy
popularności, lecz mam nadzieję, że już niedługo i prym zacznie
wieść tytułowy Jędrek. Chłopiec ten ma dziesięć lat, starszą
siostrę, którą nazywa Wyjec, mamę policjantkę i tatę, który
prowadzi swój warsztat samochodowy. Jędrek uwielbia utrwalać
poczynaniu siostry właśnie w formie komiksu,co jest zdecydowanie
ich kością niezgody oraz jak większość chłopców w tym wieku,
pragnie pobijać rekordy w grach komputerowych i zdecydowanie gardzi
płcią przeciwną. Jego mama prowadzi bardzo ważne śledztwo,
którym interesują się wszyscy wokół, lecz niestety zdecydowanie
nie idzie ono naprzód. Jędrek ma inny problem, nie dość, że
zapomniał o ważnej klasówce z matematyki, to w szkole zaczęła
pracować nowa, piękna pani stomatolog, która zdecydowanie według
niego za bardzo zabrała się za leczenie zębów we wszystkich
klasach. Żeby każdemu zakładać po trzy plomby to się w jego
głowie nie mieści i zaczyna podejrzewać, że chodzi tutaj o
zupełnie co innego. Niespodziewanie w sukurs przychodzi mu Karolina,
ta co to wszystko wie najlepiej i umie najlepiej. Wspólnie zaczynają
prowadzić swoje śledztwo, którego wynik naprawdę będzie
zaskakujący.
Muszę przyznać, że autorom udało
się stworzyć ogromnie żywych i prawdziwych bohaterów.
Bardzo ciekawy wątek sensacyjny
powoduje, że zainteresowanie czytelnika zwiększa się z każdą
stroną. Wszystkie wątki fabuły świetnie się łączą i wzajemnie
uzupełniają. Tu nie ma informacji niepotrzebnych, wszystkie mają
za cel naprowadzić czytelnika w celu rozwiązania zagadki. Jędrek
jest osobą budzącą ogromną sympatię a jego tok myślenia jest
szybko akceptowany. Książkę czyta się błyskawicznie, jest
napisana i zilustrowana inteligentnie, z ogromnym humorem. Nie sposób
nie polubić głównych bohaterów, ich wizerunki zapadną na długo
w pamięci. „Hej, Jędrek! Przepraszam, czy tu borują” to nie
debiut autorów. Mają już oni na swoim koncie komiksy o Jeżu
Jerzym, Tymku czy Mistrzu. Trzeba się cieszyć, że ich współpraca
układa się tak znakomicie a ich nowa propozycja na pewno zjedna im
duże grono fanów. Ja z niecierpliwością czekam na dalsze przygody
zwariowanego Jędrka i jakże jego charakterystycznych przyjaciół.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz