Czy powieść może działać na nasze zmysły, atakować smakami i zapachami? Zdecydowanie tak. Udowodniła to właśnie Agnieszka Krawczyk w swojej najnowszej książce „Siostry”, otwierającej serię "Czary codzienności".
Agata Niemirska ma dwadzieścia siedem lat, pracuje w korporacji i zdecydowanie ma już dość otaczającego ją wyścigu szczurów. Związana z Filipem dla którego kariera stanowi cel nadrzędny, wielokrotnie czuje się gorsza i pomijana. Takie uczucie towarzyszy jej od dzieciństwa, jej matka opuściła ją, gdy Agata była jeszcze niemowlęciem, pozostawiając ja pełną zarówno pytań jak i tęsknoty. Dziewczyna bardzo chce zapomnieć o tych chwilach kiedy marzyła o jej obecności, o sytuacjach kiedy potrzebowała jej pomocy. Wydawało jej się, że udało się jej ten czas zostawić za stworzonym przez siebie murem obojętności, tym bardziej, że ojciec ożenił się powtórnie a jej przyrodnia siostra Daniela była osobą, która zajmowała ważne miejsce w jej sercu. Jednak telefon o śmierci matki burzy cały misternie uporządkowany świat Agaty. Siostry wyruszają do małego Zmysłowa, gdzie mają odbyć się smutne uroczystości. Jak przyjmie ją lokalna społeczność, jakie tajemnice pozostawiła za sobą zmarła? Jaka niespodzianka je czeka? Czy willa Julia okaże się dla Agaty przyjazną, ciepłą przystanią, czy też będzie narażona na działanie nieprzychylnych burz?
Autorka zaprasza nas w urokliwe miejsce, położone u stóp pasm górskich, niedaleko Cieplic. Pełne plotek, niedomówień i mieszkańców, którzy niechętnie zdradzają swoje tajemnice. Osobliwych bohaterów, dla których kłamstwo jest chlebem powszednim. Muszę przyznać, że autorka wspaniale ukazała panujące tutaj, złożone relacje międzyludzkie. Stworzyła bohaterów zarówno otwartych i szczerych jak i tych pełnych lęków, których moralność, pozostawia wiele do życzenia. Akcja powieści toczy się niespiesznie i wyjątkowo stanowi to ogromny atut tej powieść. Czytelnik ma wtedy sposobność na zwrócenia uwagi na przepiękne opisy miejsc, których nie ma ochoty się opuszczać ani na chwilkę. Są ogromnie sugestywne, wzbudzające moc emocji, co pozwala na bardzo szybkie utożsamianie się z fabułą. Zarówno Agatę jak i przedsiębiorczą Danielę czekają zawirowania i niespodzianki losu. Co prawda nic nie dzieje się nagle i nie mamy do czynienia z nagłym przyspieszeniem akcji jednak powieść czyta się dosłownie jednym tchem. Na pewno przyczynia się do tego piękny, stonowany język jakim jest napisana i ogromna plastyczność przedstawionego miasteczka. Tak prawdziwego, że stajemy się bezpośrednimi bohaterami powieści, czując jakbyśmy byli tutaj niejednokrotnie. Dlatego jeśli ktoś szuka książki, która pozwoli na chwilę pobytu w interesującym miejscu, wśród ciekawych postaci, gdzie tajemnica goni tajemnicę , „Siostry” powinny sprawdzić się idealnie. Ja z niecierpliwością już czekam na następny tom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz