Bardzo często sama nazwa jakiejś
instytucji czy rzeczy, nasuwa nam pewne skojarzenia i wizualizacje. W
moim przypadku tak właśnie było z Wydawnictwem Kobiecym. Od razu
założyłam, że jego książki to będą głównie poradniki i
literatura nazwijmy ją erotyczną. I tak właściwie bardzo nie
pomyliłam się , ale.....Właśnie, to ale, zrobiło się tak
olbrzymie, że przerosło wszystkie moje wyobrażenia. Już na
wstępie po przeczytaniu powieści "Dwadzieścia siedem snów"
M. A. Trzeciak - pomyślałam sobie, jak łatwo dać się zwieść
nazwie czy okładce. Tak samo mam teraz z "Jedwabną
opowieścią". Pierwsza myśl po przeczytanej zapowiedzi, to
taka, że będzie to książka podobna w klimacie do przeczytanej
przeze mnie już dawno powieści "Kaszmirowy szal", która
mocno przykuła moją uwagę i okazała się jedną z tych, których
okładki wprowadzają w błąd. Opisy podobne, historia wydaje się
znajoma. Czy miałam rację ?
Inara po śmierci swojej ciotki
Dahlii, staje się właścicielką prawie stuletniego domu na wyspie
Orcas, niedaleko Seattle. Nie odwiedzała go często, ponieważ
wspomnienia z nim związane, wydawały jej się za silne. I teraz
mimo obecności siostry, przeszłość oddziałuje na nią tak
silnie, że pragnie sprzedać dom. Jej plany zmienia znaleziony
testament ciotki i kawałek rękawa chińskiego stroju, z pięknie
wyhaftowaną sceną z przeszłości. Inara jest całkowicie
zauroczoną tym kawałkiem jedwabiu, oddaje go do rzeczoznawcy aby
przybliżył jej znaczenie tejinteresującej pracy. Spowoduje to odkrycie
przez nią niechlubnych kart historii Stanów Zjednoczonych.
Państwa w którym rasizm,wielokrotnie kładł się cieniem na jego
dokonania.
Muszę przyznać, że autorka
skrupulatnie przygotowała się do poruszanego tematu. Równolegle
poznając emocjonującą historię pięknego haftu, uzyskałam
mnóstwo wiadomości na tematy, o których tak naprawdę nie miałam
pojęcia. Mroczne karty historii wprowadzały w osłupienie, budziły
złość, lecz i zdecydowanie potęgowały atrakcyjność fabuły.
Autorka fantastycznie splotła losy
bohaterów dwoma interesującymi wątkami. Stworzyła nieszablonowe,
ciekawe postacie, z jakże charakterystycznymi ludzkimi cechami
(próżność, dwulicowość), równocześnie obnażając ich wady i
słabości. Muszę przyznać, że wymyślona przez nią historia
całkowicie mnie pochłonęła lecz ogromnie trudno jest mi o niej
pisać. Na pewno duży ma na to wpływ obecność wśród bohaterów
autentycznych postaci, przez co fabuła nabiera zupełnie innego
wymiaru. Przeniknięta rozpaczą, żalem, wprowadza nas w czas, w
którym okrucieństwo i przemoc miało pewne przyzwolenie.
„Jedwabna opowieść” to jedna z
tych książek, która zapada głęboko w pamięci. I chociaż
głównie pozostawia po sobie smutek, zdecydowanie warto poświęcić jej swój
czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz