niedziela, 30 lipca 2017

Lato - Tove Jansson

   Opowieści o Muminkach pokochałam dopiero jako dorosła osoba ale za to miłością dozgonną. Moim ulubionym bohaterem jest Tatuś Muminka, którego filozofia życiowa mimo pewnej depresyjności zawsze powoduje u mnie uśmiech. Ogromnie podoba mi się również twórczość Tove Jansson dla dorosłych. Uważam, że jej „Uczciwa oszustka” to powieść, która śmiało mogłaby powalczyć o międzynarodowe nagrody, z fabułą pełna zaskakujących zdarzeń, przez które przenika ogromna mądrość.
   „Lato” na początku zaskoczyło mnie swoją prostotą, delikatnością i minimalizmem. Mieszkańcami pewnej szkierowej wyspy w Finlandii jest babka, jej syn i mała Sophie. To oni są głównymi bohaterami powieści, lecz tak naprawdę na pierwszy plan wysuwa się natura, niesamowity krajobraz wraz ze zmieniającą się pogodą, która ma ogromny wpływ na życie mieszkańców. Kluczową postacią wydaje się być babka, która wraz z wnuczką często łamie zakazy, czytelnikowi nie wydaje się to jednak naganne ponieważ każda taka wyprawa kończy się nowymi doświadczeniami małej Sophii, której głowa pełna pytań wciąż domaga się wielu odpowiedzi. Na wyspę przyjeżdżają czasem goście i wtedy dopiero można zauważyć jak jej mieszkańcy stanowią w jakiś sposób zamknięty klan, nowo przybyli obco czują się na ich terenie, co zupełnie niezrozumiałe jest dla Sophie a dodaje pracy babce. Czas na wyspie toczy się według pór roku, to one wytyczają pewien zakres czynności, czy też przypominają o pewnych obowiązkach. Zycie w zgodzie z naturą wymaga również pewnych poświęceń i pracy, której efekty często można ujrzeć dopiero po dłuższym czasie.
  „Lato” to opowieść przesiąknięta elementami filozofii, niezwykle jednak urokliwa mimo tego, że tak naprawdę opowiada o rzeczach kompletnie niespektakularnych i codziennych. Mało kiedy relacje międzyludzkie są tak nie pozwalające na pewną improwizację, chyba, jeśli by tak nazwać zachowanie w pewnych momentach babki. Jest ona osobą nie poddającą się presji ani wpływom innych osób. Sophie nie zawsze odnajduje się w scenerii wyspy, nie umie jeszcze dokładnie określić swoich wątpliwości i lęków. Oprócz krewnych natura staje się jej nauczycielem, częściej bywa jednak fantastyczną scenerią, która potrafi zmieniać się kilka razy dziennie.
Nostalgia, szczerość, interesujące ilustracje to zdecydowane atuty tej powieści. Warto pobyć choć przez chwilkę na wyspie, poczuć jej niesamowity klimat, podglądnąć mieszkańców. Polecam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz