czwartek, 25 sierpnia 2016

Podróż dookoła świata. Wschód – zachód. Północ – południe - Nikola Kucharska



   
     Wydawnictwo „Nasza Księgarnia” ma w swojej ofercie moc naprawdę interesujących książek. „Podróż dookoła świata” wydawała mi się jedną z tych, którą zainteresuje mojego syna, dosyć opornego jeśli chodzi o samo czytanie. Tak szczerze mam jednak problem z tą książką. Dopracowana naprawdę w każdym szczególe, widać, że autorka ogromnie przy niej napracowała się. Na swoim blogu pisze, że projekt ten rodził się bardzo długo i w ogromnych bólach, a praca nad nim trwała ponad rok. Mam jednak sporo uwag. Sam pomysł jest znakomity. 
  Pokazanie podróży z różnych stron świata, szukanie w nowych miejscach czegoś zupełnie innego, taki przekaz turysta kontra globtroter. Kto na co zwraca większą uwagę w nowych miejscach, co kogo bardziej cieszy i co wydaje się piękniejsze. Mało tego, mnóstwo zagadek, wyszukiwań, ciekawostek. I tu forma komiksowa jest jak najbardziej na miejscu. Bardzo dobrze sprawdza się też sposób wydania, złożone harmonijne strony, po otworzeniu, tworzą przebytą, długą drogę, jaką pokonali bohaterowie. Odnoszę jednak nieodparte wrażenie, że zarówno informacji jak i poleceń jest za dużo. Aby książka ta była naprawdę przejrzysta, potrzeba by podwoić jej wielkość (długość stron). Mój syn, przy takim zagęszczeniu rysunków, tekstów i poleceń, niestety bardzo szybko poddał się i pomimo tego, że jest ogromnie ciekawy świata, odłożył książkę na półkę . I wielka szkoda, bo zawiera ona mnóstwo ciekawych informacji, i gdy człowiek się do niej solidnie przysiądzie, można wiele się dowiedzieć o nieznanych miejscach, florze i faunie. 
   Jeśli chodzi o same ilustracje, to są one na pewno zabawne, jak też ogromnie szczegółowe. Niestety w ogólnym odbiorze przebija kolor popielaty i brązowy przez co wydają się ciemne i szare. Tu na pewno sprawdziłyby się barwy bardziej żywe, przyciągnęły wzrok młodego czytelnika i może łatwiej byłoby mu poradzić sobie wtedy z tekstem. Podróż dookoła świata marzy się niejednemu, myślę, że warto wraz z rodziną Białych lub Zielińskich spróbować zmierzyć się z trudami takiej wyprawy. Możemy trafić na sytuacje jakie się nam nie śniły ale to przecież tylko uatrakcyjni nam chwile. Zarówno dzieci jak i dorośli nie powinni się nudzić. Polecam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz