„Myślę, że siedem to
nieprzypadkowa liczba, siedem, a nie osiem grzechów głównych jest
tego najlepszym przykładem. I siedem cudów świata, i siedem
sakramentów, i siedem cnót głównych, i to, że niebo i piekło
podzielone są na siedem sfer i dlatego niektórzy mogą się znaleźć
w siódmym niebie.”
Zarówno Janusz L.Wiśniewski jak i
Dorota Wellman to niewątpliwie ogromne indywidualności. Autor
„Samotności w sieci” nie narzeka na brak fanów, ja sama mam
wielu znajomych, którzy wielokrotnie już stali w kilometrowej
kolejce na Targach Książek, aby tylko zdobyć autograf, lub po
prostu przez moment pobyć obok swojego ulubionego pisarza. Pani
Dorota z kolei, swoją bezpośredniością, brakiem jakiegokolwiek
fałszu i ogromnym, poczuciem humoru, zjednała sobie miliony
telewidzów. „Siedem lat później” to drugi tom rozmów jakie
odbyli między sobą. Bardziej przepytywany jest tu pan Wiśniewski,
lecz i pani Dorota dodaje swoje uwagi.
Czytelnik dosłownie uczestniczy w
rozmowie- wywiadzie i z chęcią wtrącił by swoje trzy grosze, by
dopytać o niektóre rzeczy jeszcze dokładniej. Tym bardziej, że
poruszane tematy są ogromnie ciekawe i aktualne. Pisarz znany był
z tego, że jego powieści (a jest już ich siedemnaście) wydawane
są na całym świecie, tylko nie w Niemczech, gdzie mieszka i
pracuje. W niedługim czasie ma coś w końcu się zmienić i
pierwszą książka, która ma trafić na tamten rynek będzie
„Bikini”. Janusz L.Wiśniewski traktuje pisarstwo jako hobby,
nie jako główne źródło dochodu. Z zawodu jest chemikiem i
fizykiem, posiadającym tytuł profesora zwyczajnego. Ogromnie
zaangażowany w projekty w niemieckiej firmie, wspomina jednak o
powrocie do kraju i większym skupieniu się na pisaniu powieści.
Sięgając dzisiaj po ten wywiad,
myślałam, że na razie tylko zerknę na treść, tymczasem już po
paru pierwszych stronach, ciężko było mi się od niego oderwać.
Poruszający między innymi tematy całkowicie prywatne, dotyczące
rynku wydawniczego czy też kultury, polityki i religii, jest
prowadzony przez panią Dorotę w taki sposób, że czytelnik z
ogromną ciekawością czeka na odpowiedzi autora. Niesamowicie
wciąga, chociażby z powodu różnorodności poruszanych problemów,
lecz przede wszystkim dlatego, że rozmówca to niesamowicie
inteligentny, nietuzinkowy człowiek, który jako dzwonek do telefonu
ma ustawiony hymn zarówno polski jak i niemiecki. Pisarz ten
najbardziej popularny jest w Rosji, gdzie często jest zapraszany na
spotkania autorskie. W Polsce wszystkie jego powieści stały się
bestsellerami. Uważam, że dla wielbicieli jego twórczości, wywiad
ten to wspaniały prezent. Warto sięgnąć po niego bo daje nam on
możliwość popatrzeć na znane sobie książki przez pryzmat
samego autora i jego nietuzinkowości , jak również docenić
idealny dobór pytań pani Doroty. Zdecydowanie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz