niedziela, 17 kwietnia 2016

Klątwa Ezechiela - Romek Pawlak

      Klątwa kojarzy nam się głównie z faraonami i światem starożytnym. Historycy jednak wspominają o nich niejednokrotnie, jak też o ich fatalnych nieraz skutkach. Co można zrobić gdy klątwę powoduje nie kto inny jak chomik o wdzięcznym imieniu Ezechiel?
Igorowi wydawało się , że odkąd pamięta, prześladował go pech. Jak tylko pękała w jego obecności szklanka, mimo że nawet jej nie dotknął, czy też rozpłakała się siostra z niewiadomych przyczyn, zawsze o to był oskarżany on, niczemu niewinny chłopiec. Już prawie przyzwyczaił się do tego, i myślał, że już nic nie zmieni się i to on od końca życia będzie obwiniany za sytuacje do których absolutnie się nie przyczynił. Jako, że prowadzi „Dziennik Alternatywny”, godny przyszłego dziennikarza , bacznie obserwuje to co dzieje się w szkole. A zdecydowanie ciekawe jest , o czym rozmawiają szóstoklasiści. I można wpaść w wielkie zdumienie, jak to możliwe, że oni czegoś się boją? I to niczego innego jak złych mocy? Igor podejmuje się wyzwania (tak trochę dobrowolnie jak i nie za darmo) wyjaśnienia sprawy klątwy i odwrócenia jej działania.
Śledztwo na początku idzie ogromnie opornie, co gorsza nawet specjaliści od wróżb całą sprawę czarno widzą. Czy naprawdę samo imię może mieć moc przyciągania złych mocy? Chłopiec szuka pomocy wśród rówieśników i tu okazuje się, że odwaga to jednak ogromnie trudna sprawa i mało kto może powiedzieć, że nie czuje strachu czy nie boi się nieznanego. Autor w swojej powieści porusza również poważniejsze i ważne problemy ; akceptacji w grupie, konfliktów między rodzeństwem, przymusu pewnego podporządkowania się, pierwszego uczucia jak i braku wiary we własne siły.
    „Klątwa Ezechiela” to bardzo dobra lektura , zwłaszcza dla chłopców lubiących tajemnice, śledztwa i pracę detektywistyczną . Autor delikatnie podpowiada czytelnikowi i wskazuje mu pewne ślady, by i on mógł razem z Igorem próbować rozwiązać zagadkę. Książka ogromnie wciąga, czyta się ją błyskawicznie, być również dzięki dużej ilości sytuacyjnego humoru. To moje pierwsze, lecz bardzo udane spotkanie z twórczością Romka Pawlaka, który ma już w swoim dorobku książki dla młodych czytelników ( np.”Przeskoczyć ogień”, „Czapka Holmesa”).
A jak to z tymi klątwami naprawdę było zapraszam do lektury.




1 komentarz: